Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I liga siatkarzy: Młodzież Kęczanina spętana tremą w "telewizyjnym meczu" przeciwko Stali Nysa

Jerzy Zaborski
Trener Kęczanina Kęty Marek Błasiak przekonuje swoich zawodników, że po porażce u siebie ze Stalą Nysa 1:3, nie można już zrobić kolejnego kroku w tył.
Trener Kęczanina Kęty Marek Błasiak przekonuje swoich zawodników, że po porażce u siebie ze Stalą Nysa 1:3, nie można już zrobić kolejnego kroku w tył. Fot. Jerzy Zaborski
Kęczanin Kęty przegrał we własnej hali ze Stalą Nysa 1:3, ale pozostał na 8 miejscu I ligi siatkarzy, gwarantującym udział w play-off. To już czwarta z rzędu porażka kęczan, ale w ich przypadku procentują punkty zdobyte na początku sezonu, jak niektórzy wytykali, że ze słabymi zespołami. Gdyby jednak nie one...

W tygodniu poprzedzającym „telewizyjny” mecz w Kętach podopieczni Marka Błasiaka prawie w ogóle nie trenowali, bo w środę przegrali w Suwałkach 2:3. - _Dlatego chcieliśmy u siebie zagrać dobry mecz, a punkt przyjęlibyśmy z pokorą _– powiedział przed meczem kęcki szkoleniowiec.

Na początku premierowej odsłony gospodarze nie sprawiali wrażenia zmęczonych podróżowaniem po kraju. Szybko prowadzili 4:0, więc trener gości musiał wziąć czas. Potem jednak goście zaczęli się rozkręcać. - _Goście wymienili dwóch przyjmujących i dlatego obraz gry zaczął się zmieniać _– tłumaczy Marek Błasiak.

Miejscowi prowadzili 13:9, czy 15:12, ale w końcu był remis 15:15. Gospodarze stracili prowadzenie (15:16), ale później zrobiło się 22:18. Emocje sięgnęły zenitu, gdy było 24:23, ale atak ze środka Behrendta postawił pieczęć na wygranej kęczan.

W kolejnych dwóch setach, jak gospodarze na ich początku pozwolili rywalowi uciec na trzy punkty, to zaczęli tracić z nim kontakt z każdą kolejną piłką. - Rywale utrzymywali dobre przyjęcie, w dodatku grali niezwykle skutecznie _– podkreśla trener Błasiak. - _Z kolei mój zespół grał słabo w pierwszej akcji po przyjęciu.

Całą energię kęczanie skupili na czwartej partii. Gdyby ją wygrali, wypełniliby zadanie. Na początku wyglądało to nieźle. Od 1:3 zrobiło się 3:3. Jak Kalembce udało się zablokować Ciupę (4:7), wydawało się, że goście już przejęli kontrolę. Jednak po ataku Ogrodniczuka zrobiło się 8:9. Potem Szpyrka przy zagrywce trafił w siatkę, a po kolejnym złym ataku gospodarzy było 8:11. Jeszcze po bloku Macka zrobiło się 12:14. Goście wzięli czas i zaczęli uciekać. Przy 13:19 wiadomo było, że gospodarze nie zdobędą nawet punktu.

- Przy kontaktowych wynikach musieliśmy ryzykować ostrą zagrywką. Gdybyśmy tego nie robili, nie mielibyśmy żadnych szans powalczenia z Nysą _– tłumaczy Marek Błasiak. - Na pewno nie wszyscy w zespole wytrzymali presję związaną z transmisją telewizyjną. Cóż, przed nami dwa ciężkie mecze, w których jednak musimy postarać się coś zdobyć, żeby nie wypaść poza strefę play-off. _

Kęczanin Kęty - AZS PWSZ Stal Nysa 1:3 (25:23, 19:25, 19:25, 20:25)
Kęczanin:
Macionczyk, Biegun, Behrendt, Macek, Pietruczuk, Ciupa, Mariański (libero) oraz Błasiak, Ogrodniczuk, Gaweł, Szpyrka.

Stal: Szczurek, Nożewski, Piotrowski, Kalembka, Długosz, Dzikowicz, Biniek (libero) oraz Makowski, Bułkowski.

INNE MECZE:

Avia Świdnik - SMS PZPS Spała 1:3 (14:25, 20:25, 25:23, 21:25)

CARO Rzeczyca - Pekpol Ostrołęka 0:3 (25:22, 25:23, 25:25)

AGH AZS Kraków - Krispol Września 3:0 (25:21, 25:15, 27:25)

Warta Zawiercie - Ślepsk Suwałki 0:3 (18:25, 19:25, 20:25)

Victoria Wałbrzych - KPS Siedlce 3:1 (25:14, 25:21, 21:25, 25:23)

Camper Wyszków - Espadon Szczecin 3:1 (26:28, 25:21, 25:18, 25:20)

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto