Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I liga siatkarzy: Niech nikt nie budzi Kęczanina z pięknego snu

Jerzy Zaborski
Taniec radości kęckich siatkarzy po wygranej w Krakowie z AGH.
Taniec radości kęckich siatkarzy po wygranej w Krakowie z AGH.
Wygrana Kęczanina w Krakowie przeciwko AGH (3:0) była jego czwartą z rzędu. Dla podopiecznych Marka Błasiaka początek sezonu jest jak piękny sen, z którego nie chcą się obudzić. Po pięciu kolejkach są wiceliderami I ligi siatkarzy.

Kęczanin jest przykładem na to, jak przy skromnym budżecie można zbudować ciekawy zespół. - Wielu zawodników nie grało nawet w II lidze, tylko Młodej Ekstraklasie, a wiadomo, że przeskok w seniorską rywalizację bywa różny – rozpoczyna Marek Błasiak, trener Kęczanina. - Na szczęście, moi zawodnicy rzuceni na głęboką wodę, wcale się w niej nie utopili. Przeciwnie. Okazali się dobrymi „pływakami”.

Nie brakuje jednak głosów, starających się pomniejszyć sukces kęckich siatkarzy, zwracających uwagę, że dotąd poradzili sobie głównie z dołem tabeli. - A jakie to ma znaczenie _– ripostuje trener Błasiak. - _Gdybyśmy nie punktowali z równymi sobie, to nie mielibyśmy czego szukać na zapleczu ekstraklasy. Przypominam tylko, że w lidze nikt nie oddaje punktów za darmo. Każdemu trzeba je wyrywać.

Kęczanie mają złe wspomnienia z początków poprzednich lat na zapleczu ekstraklasy. - Pamiętam, że w sezonie, w którym byliśmy beniaminkiem, jako jedyni przegraliśmy w Jaworznie. Mówię o tym dlatego, żeby pokazać, że nawet z teoretycznie najsłabszymi ekipami trzeba się sprężyć – podkreśla trener Błasiak. - Z kolei w poprzednim sezonie kłopoty kadrowe sprawiły, że od początku „zakopaliśmy” się w dole tabeli i potem ciężko się grało. Seria czterech zwycięstw dodaje zawodnikom wiary we własne siły. To jest jak efekt śniegowej kuli. Mam nadzieję, że nie powiedzieliśmy ostatniego słowa i z teoretycznie mocniejszymi zespołami pokażemy lwi pazur.

Wygrana w Krakowie była właśnie jedną z tych nakręcających zespół. Kęczanie mieli kompleks AGH. - W poprzednim sezonie przegraliśmy w stolicy Małopolski 2:3, choć prowadziliśmy 2:0 – przypomina Błasiak. - Z kolei u siebie polegliśmy 1:3, a było to spotkanie ostatniej szansy znalezienia się w play-off. Krakowianie skazali nas na baraże o utrzymanie. Mieliśmy z nimi zatem rachunek do wyrównania. To już jednak historia. Musimy patrzeć w przyszłość.

W Kętach cieszą nie tylko ze zwycięstw, ale także ich rozmiarów. Chłopcy trenera Błasiaka wygrywają mecze w trzech setach. - To dlatego, że potrafimy utrzymać równe granie _– cieszy się szkoleniowiec. - Ważna jest koncentracja na długich odcinkach. Póki co, chłopcy potrafią grać z chłodnymi głowami. Oby tak było jak najdłużej._

W środę (godz. 19) Kęczanin ponownie spotka się z AGH. Tym razem jednak we własnej hali, w ramach Pucharu Polski. - W tym meczu szansę dostaną ci, którzy w lidze mniej grali – trener Błasiak jasno stawia sprawę. - Przy napiętym terminarzu rozgrywek trzeba umiejętnie rotować kadrą, która nie jest za bogata. Poza tym, myślimy już o wyprawie ligowej do Spały. Gdyby tam udało nam się coś ugrać, znaleźlibyśmy się w bardzo komfortowej sytuacji na końcówkę pierwszej rundy, w której zmierzymy się w mocniejszymi zespołami.

AZS AGH Kraków – UMKS Kęczanin Kęty 0:3 (20:25, 14:25, 16:25)

AGH: Górski, Surma, Szalacha, Dzierwa, Małysza, Gnatek, Głód (libero) oraz Akala, Galiński, Kosiek, Mucha, Walczykowski.

Kęczanin: Macionczyk, Pietruczuk, Macek, Biegun, Błasiak, Behrendt, Mariański (libero) oraz Ciupa, Szpyrka, Gaweł, Ogrodniczuk, Gandyk

Pozostałe wyniki:

Ślepsk Suwałki - SMS PZPS Spała 3:1 (18:25, 25:15, 26:24, 25:20)
Stal Nysa - KPS Siedlce 3:2 (25:20, 19:25, 25:12, 23:25, 20:18)
Krispol Września - Camper Wyszków 0:3 (21:25, 24:26, 16:25)
Pekpol Ostrołęka - Espadon Szczecin 3:1 (25:17, 20:25, 25:17, 25:21)
Avia Świdnik - Victoria Wałbrzych 0:3 (12:25, 13:25, 20:25)
Caro Rzeczyca - Warta Zawiercie 2:3 (17:25, 25:17, 17:25, 25:19, 11:15)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto