Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rabka: Zamknięto ostatni stok w miasteczku

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Jeszcze w zeszłym roku na rabczańskiej Polczakówce śmigał na nartach prezydent Andrzej Duda oraz rzesza ministrów i posłów. Teraz hula tam tylko wiatr. Stok został zamknięty. Fundacja Rozwoju Regionu Rabka, która zarządza Polczakówką twierdzi, że zamknęła stok ze względów ekonomicznych.

Tym samym w Rabce padła ostatnia z istniejących tras narciarskich. W zimie w całym mieście nie będzie gdzie pojeździć na nartach. Taka sytuacja to też problem dla polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy od sześciu lat organizowali w Rabce narciarski Memoriał im. Marii Kaczyńskiej.

Narciarska pustynia

Rabka jeszcze 30 lat temu była prężnym ośrodkiem narciarskim, ale to już odległa przeszłość dla miłośników białego szaleństwa.

Kilka lat temu została zamknięta Maciejowa, bo nie dogadali się właściciele gruntów, po których przebiegała trasa narciarska. Teraz zapadła decyzja, że tej zimy nie ruszy też Polczakówka, która dysponowała wyciągiem orczykowym i trasą o długości 700 m.

To dziwne, bo jeszcze pięć lat temu w stosunku do tej góry były wielkie plany. Pojawił się pomysł budowy kolejki krzesełkowej i wydłużenie trasy na wierzchołek Grzebienia. Wówczas trasa miałaby 2 km i była jedną z dłuższych na Podhalu.

Potrzebna rozbudowa

- I te zapowiedzi dalej są aktualne - mówi Maciej Kopytek, prezes Fundacji Rozwoju Regionu Rabka, która prowadziła Polczakówkę. Ta góra wymaga inwestycji. - Te są podzielone na dwie części. Wpierw modernizacja obecnej trasy i budowa na niej kolei krzesełkowej, a później budowa całego dużego ośrodka zjazdowego na górze Grzebień - wyjaśnia.

Jak dodaje prezes FRRR ma prawomocne pozwolenie na budowę nowej kolei, przebudowę stoku i stworzenie nowego systemu do sztucznego śnieżenia.

- Z różnych powodów, których nie chcę w tej chwili podawać, te prace na razie nie mogą ruszyć - mówi Kopytek.

Wyjaśnia, że ma to bezpośredni wpływ na to, że w tym roku Polczakówka pozostanie zamknięta.

Na stok jest doprowadzone zasilanie prądu, niestety, niewystarczające do uruchomienia wszystkich armatek śnieżnych. Trzeba je uruchamiać na przemian.

Na kamienisty stok narciarzy można więc wpuścić dopiero, gdy pokrywa śnieżna jest gruba na około 1 metr.

- To powoduje, że sezon rozpoczynaliśmy w ostatnich latach dopiero w połowie stycznia i zamykaliśmy pod koniec lutego. To był zbyt krótki okres, by odrobić koszty poniesione na śnieżenie. Dlatego w tym roku odpuścimy sobie sezon narciarski - mówi Kopytek. Zapewnia jednak, że stacja jeszcze wróci do życia.

Na Leszno i okolice spadło w weekend 5-6 sierpnia 2023 aż 80 litrów wody na metr kwadratow

To był weekend rekordowych opadów w Lesznie, a to nie koniec...

Gdzie będzie jeździł Duda?

Zamknięcie Polczakówki to problem dla posłanki PiS Anny Paluch od 6 lat organizatorki narciarskiego memoriału im. śp. Marii Kaczyńskiej, która za młodu mieszkała w Rabce. Ostatnich 5 edycji memoriału odbyło się właśnie na Polczakówce. Na każdej był wpierw europoseł, a dziś prezydent Andrzej Duda. Obok niego na nartach jeździli też Antoni Macierewicz, Piotr Naimski, Piotr Gliński oraz Marta Kaczyńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Rabka: Zamknięto ostatni stok w miasteczku - Gazeta Krakowska

Wróć na rabka.naszemiasto.pl Nasze Miasto