- Teraz jednak sprawy przybrały trochę inny obrót - mówi Marek Fryźlewicz, burmistrz Nowego Targu. - Zgłosił się do nas sponsor, który deklaruje chęć pokrycia części opłat, jakie jako miasto musimy wpłacić organizatorowi wyścigu. Kim jest ta osoba? Na mogę zdradzić. Co do mojej wcześniejszej wypowiedzi, że startu nie będzie, to zostałem źle zrozumiany. Ja tylko mówiłem, że nie zorganizujemy go za 250 tys. złotych.
Wszystko wskazuje więc na to, że cena, jaką samorząd będzie musiał wpłacić firmie Lang Team (organizator TdP), będzie niższa. O ile? Tego burmistrz też nie zdradza.
- Sprawa wygląda bardzo dziwnie - mówi Michał Glonek, opozycyjny do burmistrza Fryźlewicza radny z Nowego Targu. - Najpierw burmistrz zrezygnował z uczestnictwa w Tour de Pologne, a gdy zrozumiał, że się tym samym ośmieszył, wraca do tematu. Ostatecznie miastu wyjdzie to jednak na dobre. To fajnie, że wielka impreza sportowa odbędzie się u nas.
Jak dodaje radny, fakt, że kolarze prawdopodobnie ruszą do wyścigu z Nowego Targu powinien spowodować, że w mieście odbędzie się debata na temat tego, co promować w trakcie telewizyjnych transmisji, które przed startem będą przeprowadzone ze stolicy Podhala. - Nie możemy stracić takiej marketingowej perełki - dodaje Glonek.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?