Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane: Młodzi biorą się za naprawę Zakopanego

Łukasz Bobek
- W naszym mieście niewiele się dzieje. A szkoda, bo to cudowne miasto. Postanowiliśmy więc zadziałać, żeby pokazać, że małym nakładem kosztów i wielkimi chęciami da się coś zrobić. Może to będzie motywujące dla naszych rządzących - mówi Szymon Sirzistie, przedstawiciel młodego pokolenia zakopiańczyków, który zaangażował się w projekt "Made in Zakopane".

Wszystko zaczęło się od wpisu na Facebooku "Ratujmy Zakopane z agonii". Taki profil pojawił się niespełna miesiąc temu. Już popiera go ok. 4,5 tys. osób. Tydzień temu ta sama grupa ludzi odpaliła profil "Made in Zakopane". Już ma ona ok. 1,5 tys. zwolenników.

- W tym czasie udało nam się zorganizować w Dworcu Tatrzańskim dwa spotkania w sprawie przyszłości Zakopanego. Przyszło na nie po ok. 200 osób. Słyszeliśmy od nich słowa poparcia. Widać, że nie tylko nam zależy na tym, by Zakopane nie umarło - mówi Tymoteusz Mróz, jeden z pomysłodawców akcji.

Razem z nim współpracuje kilku innych młodych zakopiańczyków. Ich akcja zbiegła się w czasie z rozpoczętymi w Zakopanem pracami nad projektem parku kulturowego na Krupówkach, który ma ukrócić handel uliczny, jak i reklamowy bałagan. - Włączyliśmy się w akcję popierającą park kulturowy, bo Zakopane jest postrzegane przez turystów głównie przez pryzmat gór i Krupówek. Gór porządkować nie trzeba, a Krupówki już tak - mówi Mróz.
Park kulturowy nie jest jednak jedynym celem młodych zakopiańczyków związanych z projektem "Made in Zakopane". - Chcemy przede wszystkim pokazać, że można w Zakopanem działać, zrobić coś fajnego, nie walcząc przy tym o ordery i uznania - mówi Mróz. Pokazali to już w czasie zimowej olimpiady. Kilka osób skrzyknęło się i zorganizowało strefę kibica na placu Niepodległości. Nie zgromadziła co prawda wielkich tłumów, ale przynajmniej jako jedyni w mieście mieniącym się zimową stolicą Polski pomyśleli o wspólnym kibicowaniu podhalańskim zawodnikom w czasie ich startów w Soczi.

- Naszym następnym krokiem będzie stworzenie na Krupówkach strefy darmowego internetu bezprzewodowego. Właśnie jesteśmy w trakcie rozmów z jednym z operatorów sieci komórkowej - wyjawia Tymoteusz. Dalej chcą postawić na promocję Zakopanego i Tatr jako znakomitego miejsca do uprawiania narciarstwa skitourowego. - Mało kto bowiem zdaje sobie sprawę z tego, że mamy aż 200 km tras dla skitourowców. To naprawdę idealne miejsce dla takich turystów - mówi Mróz.

- Jak widać, chcemy działać, a nie gadać. Ciągłe płakanie, jak to jest u nas źle, robi tylko zły PR naszemu miastu. - mówi Szymon Sirzistie.

Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego, cieszy się z aktywności młodych mieszkańców miasta. Choć wielu twierdzi, że młodzi zakasali rękawy i robią to, co powinni robić urzędnicy miejscy. - Niech działają. Naszemu miasto taka aktywność obywatelska jest potrzebna. Takim stowarzyszeniom zdecydowanie łatwiej jest działać. Nas trzymają konkretne przepisy, choćby o przetargach. Poza tym jako urząd musimy się rozliczyć z każdej złotówki. Obywatelskich akcji prawo aż tak rygorystycznie nie traktuje - dodaje.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto