Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzie zakaz węgla niskiej jakości w Zakopanem?

Łukasz Bobek
Zakopane po raz kolejny próbuje wytoczyć wojnę smogowi. Po tym, jak nie wypalił projekt zakupu solarów dla prywatnych domów, miasto pod Giewontem chce zakazać mieszkańcom miasta używania do ogrzewania budynków węgla złej jakości.

- Jak pokazują badania, nasze powietrze z roku na rok minimalnie się poprawia. Wciąż jednak, szczególnie zimą, jest zbyt zanieczyszczone - ocenia Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. I dodaje:

- Nasz pomysł na uzdrowienie sytuacji nie jest aż tak radykalny jak ten krakowski, gdzie wprowadzono całkowity zakaz ogrzewania piecami węglowymi. Chcemy jednak zabronić ogrzewania domów węglem niskiej jakości, który jest największym trucicielem powietrza.

Miasto otrzymało 120 tys. zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska na przygotowanie programu gospodarki niskoemisyjnej.

- Zakładamy, że powstanie on do sierpnia 2015 roku. Ma określić, czym ogrzewane są domy w Zakopanem, w tym paliwa najbardziej szkodliwe, a także zawierać plan, jak można walczyć z zanieczyszczeniem powietrza. Plan ma zakładać działania na co najmniej 5 lat. Na końcu programu znajdzie się lista zadań inwestycyjnych i nieinwestycyjnych i ich koszty ze wskazaniem, które zadania zostaną sfinansowane z budżetu gminy, a które z pieniędzy zewnętrznych, np. unijnych - mówi Agnieszka Sługocka, szefowa Biura Współpracy Europejskiej zakopiańskiego magistratu.

A burmistrz podkreśla, że miasto zamierza wyeliminować piece niesprawne, o niższej klasie energetycznej.
Urzędnicy chcą z pomocą funduszy unijnych dopłacać ludziom do wymiany starych pieców, a także - tym najbiedniejszym - do różnic w opłatach za ogrzewanie.

To plany, które będa musiały być przegłosowane przez radę miasta w 2015 r. Na razie nie wiadomo, na jakie dopłaty mogą liczyć mieszkańcy. Gdy program uda się wprowadzić , czego można spodziewać się nie wcześniej niż w drugiej połowie przyszłego roku,mieszkańcy będą mieli pięć lat na dostosowanie się do nowych przepisów.

Teraz urzędnicy przystąpili do dokładnej analizy paliwa, którym opalane są domy w Zakopanem. - Na razie nawet nie wiemy dokładnie, ile domów ogrzewanych jest węglem. Szacujemy, że jest to ok. 30 proc., a reszta to geotermia, gaz, czy olej - mówi Majcher.

Równocześnie będą zlecone analizy, jak dany nośnik energii szkodzi środowisku. Majcher jednak uspokaja, że nie będzie zakusów, by zakazać kominków.

Mieszkańcy Zakopanego sceptycznie podchodzą do tych pomysłów. - Pytanie, skąd urzędnicy będą wiedzieć, kto czym ogrzewa? Nie wierzę, że ludzie sami się przyznają, że ogrzewają domy słabym paliwem. Tym bardziej że jest ono najtańsze - mówi Maria Bafia, mieszkanka Zakopanego.

Z kolei Maria Gawlak obawia się, że taka zmiana może mocno uderzyć po kieszeni zwłaszcza tych najbiedniejszych.

Zakopane projekt walki z węglem słabej jakości zamierza wprowadzić razem z sąsiednią gminą Kościelisko.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto