Białka Tatrzańska. Nietypowe zawody na śniegu. Skakali na nartach, snowboardzie i rowerach ze śnieżnej skoczni

Specjalnie na potrzeby imprezy powstała na Kotelnicy Białczańskiej specjalna 11-metrowa skocznia, z której zawodnicy są w stanie oddać skoki na odległość przeszło 20 metrów. Jednak to nie długość lotu ma w tych zawodach największe znaczenie, a to co zawodnicy zrobią w locie. Liczą się więc podniebne ewolucje - obroty wokół własnej osi, rozmaite chwyty nart etc. Są to wyjątkowo widowiskowe zawody, które w połączeniu z dobrą muzyką sprawiają, że robi się z tego po prostu niezła impreza na stoku.

W tym roku w ramach festiwalu w sobotę odbyły się międzynarodowe zawody FIS będą także przystankiem narciarskiego i snowboardowego Pucharu Polski PZN w konkurencji Big Air.

- Starty w zawodach rangi FIS to dla narciarzy i snowboardzistów wejście w świat rywalizacji na arenie międzynarodowej i bardzo ważny etap w karierze. Cieszę się, że młodzi freestyle’owcy z Polski, myślący o Pucharze Europy i tych najważniejszych arenach jak Igrzyska Olimpijskie, mogą zdobywać doświadczenie na naszych stokach – komentuje Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

W piątek z kolei rozegrana została konkurencja Best Style, w której triumfowali Szczepan Karpiel-Bułecka (narty), Krzysztof Owczarek (snowboard) i Iga Bartmańska (snowboard).

Z kolei w niedzielę, po raz pierwszy rozegrany zostanie także Młodzieżowy Puchar Polski w kategorii Big Air.

Oprócz zawodów na nartach i snowboardzie swoimi ewolucjami popisywali się także rowerzyści. Skakali oni z tej samej skoczni śnieżnej, tyle, że korzystali z innego najazdu.