Brakuje chętnych do nauki w szkołach zawodowych. Za chwilę zacznie brakować specjalistów, a ci, którzy ukończą szkołę, wyjadą za granicę, gdzie pracodawcy oferują lepsze zarobki. Żeby temu zapobiec, Cech Rzemiosł Różnych zorganizował w piątek w klubie "Browar" w Pile targi, podczas których zachęcano uczniów gimnazjum do wyboru szkoły zawodowej.
- Chcemy pokazać uczniom gimnazjów na czym polega praca w danych zawodach, jak wygląda warsztat pracy. Swoje firmy prezentuje czternastu fachowców - tłumaczył podczas targów Jan Janczewski, starszy cechu w Pile.
W pilskich szkołach zawodowych kształcą się 454 osoby. Najwięcej na kierunku piekarz, fryzjer, murarz, monter instalacji sanitarnych. Za to nie szkoli się ani jeden fotograf czy kominiarz, zawodu krawca uczy się tylko jedna osoba. Mało popularny jest również fach drukarza i introligatora.
- Jeśli policzyć, że w każdym gimnazjum jest 150 absolwentów, to jest nadzieja, że nie zabraknie rzemieślników, bo ktoś wybierze szkołę zawodową - mówił starszy cechu.
Spośród gimnazjalistów, którzy odwiedzili targi, zainteresowanie nauką szkołą zawodową było większe wśród chłopaków.
>>> Zobacz też: Piła: przedszkole "Marcinek" dla niepełnosprawnych dzieci
- Dobrze jest skończyć szkołę budowlaną, bo na zachodzie potrzebują budowlańców - mówił 16-letni Michał.
Z kolei dziewczyny, jeśli wybrałyby zawodówkę, byłaby to klasa o profilu fryzjerskim.
CZY ZAWODÓWKA TO SZKOŁA Z PRZYSZŁOŚCIĄ? CZY ŁATWIEJ PO NIEJ ZNALEŹĆ PRACĘ? A MOŻE TO TYLKO SZKOŁĄ DLA OSÓB, KTÓRE NIE RADZĄ SOBIE Z NAUKĄ? PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM
echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?