Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chińczycy kupili zdrową wodę z Rabki

Tomasz Mateusiak
H„i shui mi„o Bo lán, czyli "cudowna woda z Polski". Taki napis prawdopodobnie będzie widniał na etykiecie wyprodukowanej i butelkowanej w Rabce solanki, której 12 tysięcy litrów wyjechało przed kilkoma dniami do... Chin. Uzdrowisku Rabka udało się właśnie podpisać kontrakt, z firmą, która sprzedaje największej nacji na świecie produkty i usługi medyczne. Czy więc wkrótce do Pekinu pojedzie nie jeden a setki tirów z podhalańską wodą, którą można leczyć skórę czy astmę?

- Zalet naszej wody nikomu, kto choć raz odwiedził nasze uzdrowisko, nie trzeba przypominać - mówi Andrzej Kowalczyk, prezes Uzdrowiska Rabka S.A. - Ludzie, którzy z tą solanka się zetknęli, wiedzą bowiem, że jest dobra niemal na wszystko. Teraz o tym fenomenie dowiedzą się też Chińczycy.

Jak tłumaczy Andrzej Kowalczyk, jego pracownicy poprzez liczne wyjazdy na targi czy wystawy zdobyli wiele kontaktów, które pozwoliły zwiększyć sprzedaż produkowanych w Rabce kosmetyków (ich składnikiem jest właśnie miejscowa solanka). Jednak gdy w Rabce pojawił sie przedsiębiorca , który oświadczył, że będzie eksportował miejscową solankę do Chin, wszyscy byli w szoku.

- Zamówił on u nas ciężarówkę wypakowaną po brzegi solanką - mówi prezes Kowalczyk. - Woda pakowana w plastikowe, litrowe butelki w Chinach będzie sprzedawana jako środek do inhalacji czy kąpieli. Jest nam miło, że to właśnie nasza solanka trafi do tego kraju, tym bardziej, że odbiorca zapewniał, że na jego decyzję miała wpływ świadomość, że ta woda jest najlepsza.

Tir zapakowany mineralnym płynem z Podhala wyjechał dopiero przed kilkoma dniami. Nieważne czy będzie jechał do Chin drogą (około 9 tys. km) czy też zawiezie swój ładunek do któregoś portu i solanka trafi do Państwa Środka statkiem. Władze uzdrowiska i mieszkańcy samej miejscowości ściskają kciuki, by specyfik przypadł mieszkańcom tamtego kraju do gustu. Wówczas z pewnością Chińczycy, których jest przecież ponad miliard, ponownie przyjadą tu po leczniczą solankę.

- A gdyby ta woda naprawdę zaczęła ich masowo leczyć choćby z astmy to może zaczęliby do nas latać na wczasy - rozmarza się Halina Misiniec, mieszkanka Rabki. - Wówczas wszyscy moglibyśmy zarobić na ich obsłudze. Pobudowałoby się pensjonaty czy hotele dla skośnookich gości - dodaje.

Co to za woda? Co ona leczy?

Rabczańska solanka jest wydobywana z głębokości około 440 m i zawiera kationy oraz aniony sodu, wapnia, magnezu, żelaza, strontu oraz chlorku, bromu, jodu czy fluoru. Jak twierdzą naukowcy, którzy ją badali, rabczańska solanka jest dobra na schorzenia gardła, dróg oddechowych czy skóry. Można się w niej kąpać czy wdychać jej opary. Solanka służy jednak nie tylko w medycynie. Można bowiem z niej robić wybitne kosmetyki. Tak też się dzieje i specyfiki te już od dobrych kilku lat są dobrze rozpoznawalne w Polsce (poza Rabka można kupić je na specjalnych stoiskach w wielu małopolskich galeriach handlowych) oraz eksportowane do Mołdawii czy Niemiec oraz na Słowację i za Wielką Wodę do USA. Teraz solanka ma zawojować całe Chiny. O tym, że to realne, może świadczyć przykład częstochowskiej firmy Delicpol. W 2009 roku podpisała ona z chińską siecią handlu artykułami spożywczymi kontrakt na dostawę małej ilości ciastek. Cztery lata później za wielki chiński mur jadą już z Częstochowy dziesiątki pociągów polskich słodkości.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto