- Ja nie pamiętam takiego stycznia jak w tym roku - mówi Józefa Czerniawska z Zakopanego. - Żeby tak ciepło było, to coś nie do pomyślenia. Zazwyczaj w styczniu u nas był trzaskający mróz i mnóstwo śniegu. A teraz? Wszędzie zielona trawka.
Andrzej Gawlak spod Giewontu wspomina lata 80., gdy w styczniu dzieci chodziły do szkół w śnieżnych korytarzach wysokich nawet na półtora metra. Niestety, na razie wielkiej zimy na Podhalu na horyzoncie nie widać.
- Co więcej, w poniedziałek Zakopane było jednym z najcieplejszych miast w Polsce. Według naszych danych, gdy pod Giewontem było ponad 5 stopni plus, w Suwałkach słupki rtęci pokazywały temperaturę o 17 stopni niższą, w granicach minus 12 kresek - mówi Michał Furmanek, kierownik stacji meteo w Zakopanem. W najbliższych dniach nie zanosi się na takie mrozy. Dzisiaj wieczorem co prawda ma się zacząć ochładzać, ale nie będzie to wielki mróz.
- Opady deszczu mają przechodzić w deszcze ze śniegiem i sam śnieg. W środę termometry pokażą minus 3 stopnie i lekko popada śnieg. Ale to wszystko - zapowiada.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?