Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Generał policji, szef Romów i lider Ruchu Narodowego przyjechali do Andrychowa.Na ulicach spokojnie.

Robert Szkutnik
Andrychów gdzie doszło do pobić Polaków i Romów, patroluje 27 policjantów zapewnił komendant małopolskiej policji gen.Mariusz Dąbek To czterokrotnie więcej niż dotychczas.
Andrychów gdzie doszło do pobić Polaków i Romów, patroluje 27 policjantów zapewnił komendant małopolskiej policji gen.Mariusz Dąbek To czterokrotnie więcej niż dotychczas. Robert Szkutnik
Więcej patroli policji na ulicach i bezwzględne karanie awanturujących się - i Romów, i Polaków - to działania, które mają zaprowadzić spokój w Andrychowie. W mieście pod koniec ubiegłego tygodnia doszło do pobić Polaków i Romów. Napięcie wśród obu społeczności rosło. Działania policji mają zapewnić odprężenie. W piątek w mieście był szef małopolskiej policji gen. Mariusz Dąbek, szef Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski i jeden z liderów Ruchu Narodowego Robert Winnicki.

Od piątku w nocy (13.06) miasto patroluje 27 policjantów. To czterokrotnie więcej niż dotychczas. Po krwawych wydarzeniach z udziałem obu stron sytuacja w Andrychowie nabrzmiała tak, że wczoraj do miasta przyjechał generał Mariusz Dąbek, szef małopolskiej policji.

Spotkał się z władzami gminy, radnymi i podwładnymi z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach oraz komisariatu w Andrychowie, by wypracować sposoby przywrócenia spokoju. Wysłuchał także delegacji klubu kibica AKS Beskid i spotkał się z osobami pokrzywdzonymi przez Romów, a także administratorem strony internetowej "Andrychów po 22.00".

W tym samym czasie w domu kultury odbyło się spotkanie prezesa Stowarzyszenia Romów w Polsce Romana Kwiatkowskiego ze społecznością Romską. Też było poświęcone studzeniu nastrojów oraz wyjaśniano tam zainteresowanym podstawowe kwestie prawne; jak złożyć doniesienie na policję, jakie poszkodowani mają prawa, jak mają się zachować. itp.

- W mieście doszło do czynu haniebnego. W centrum miasta pobito kobietę romską z Łodzi w zaawansowanej ciąży i jej sześcioro dzieci. W różnych częściach miasta w mieszkaniach wybito szyby w oknach. Tu powinno zadziałać prawo i sprawcy muszą być osądzeni. A prawo zadziałało dopiero po trzech dniach jak jak napisałem do wojewody. Wcześniej sprawcy zostali tylko przez policję spisani i puszczeni - mówi Roman Kwiatkowski. - To było trzy dni na to, żeby się zwołać przez internet, że można ich lać. A potem są takie reakcje jakie są.

Według niego to była przyczyna konfliktu. Dodając, że Romowie chcą spokojnie spać i chodzić po ulicach w mieście, w którym od lat mieszkają i czują się dobrze. - Tu na co dzień nie ma konfliktów. Ja uważam, że Andrychów to przyzwoite miasto, że tu mieszka większość porządnych obywateli, ale muszą oni powiedzieć - stop przemocy - mówi. Uważa też, że przestępczość nie ma znamion etnicznych i każdy powinien być ukarany, także Rom, które np. parkuje w miejscu niedozwolonym.Dlatego sprawcy pobić nie-Romów też muszą odpowiedzieć przed prawem. Dodał, że nie wierzy w powodzenie tzw. "patroli obywatelskich"' bo to tylko może zaognić sytuację, bo Romowie się ich po prostu boją.

Z kolei po spotkaniu w magistracie gen. Dąbek poinformował dziennikarzy, że zmieniono harmonogramy służby policji w Andrychowie: zamiast 6 lub 8 policjantów pełniących nocną służbę, przez najbliższe trzy miesiące będzie ich 27. Wyruszą również na patrole piesze. Poza tym od przyszłego tygodnia obsadę andrychowskiego komisariatu wzmocni kilkudziesięciu oddelegowanych tutaj funkcjonariuszy oddziałów prewencji i drogówki z Krakowa.

Natomiast burmistrz Tomasz Żak zapewnili, że nie będą tolerowane żadne przypadki łamania prawa.

- Postanowiliśmy wprowadzić zasadę: zero tolerancji dla przestępców - tłumaczy burmistrz Tomasz Żak.- Będziemy mogli w końcu tutaj swobodnie, bezpiecznie chodzić po tym mieście nie oglądając się czy ktoś nas zaczepi, ktoś będzie usiłował od nas wyłudzić pieniądze czy obawiając się o własne zdrowie i życie - mówi burmistrz.

Konflikt wybuchł w miniony piątek (6.06). Wówczas w Andrychowie miała zostać poturbowana przez zamaskowanych napastników romska kobieta z dziećmi. W odwecie Romowie - niektórzy mieli przyjechać specjalnie ze Śląska - dotkliwie pobili dwóch młodych mieszkańców. Były też drobniejsze utarczki pomiędzy Polakami i Romami.

Spokojni obywatele twierdzili, że w mieście widywani są Romowie spoza Andrychowa, którzy "patrolują" ulice. W odpowiedzi na miasto wyszły grupy kibiców klubu Beskid i Młodzieży Wszechpolskiej, nazywające się "patrolami obywatelskimi". Uczestniczyło w nich prawie 200 osób, to o 100 osób więcej niż w mieście nad Wieprzówką mieszka Romów.

Gen. Dąbek odniósł się też do inicjatywy kibiców, którzy od piątku zaczęli krążyć w "patrolach obywatelskich". Powiedział, że nie może nikomu zabronić chodzenia po mieście, jednak jeśli "patrolujący" będą łamać prawo i prowokować niebezpieczne sytuacje, będą karani.

Dodał, że poprosił o współpracę śląską policję, bo jak ustaliła policja w ostatnich dniach do Andrychowa przyjeżdżały grupy Romów i "kibiców" własnie ze Śląska. Generał dodał, że działania są ukierunkowane na to aby przeciętny mieszkaniec czuł się tu bezpiecznie.

Wczoraj po południu na plantach spotkał się z mieszkańcami Robert Winnicki z Ruchu Narodowego. Mówił, że trzeba się pilnować i że napadów dokonują Romowie spoza Andrychowa.

- Małopolska ma problem z cygańską bandyterką i bardzo dobrze, że obywatele Andrychowa zaczynają brać sprawy w swoje ręce, bo nie działa ani wojewoda, ani komendant powiatowy, wojewódzki policji, którzy tutaj wzywają posiłki policji. Tylko czemu te posiłki mają służyć? Czy mają służyć bezpieczeństwu obywateli? Czy mają służyć temu żeby w tym momencie inwigilować obywateli, którzy w tym momencie musza brać sprawy w swoje ręce, bo tak dramatyczna jest sytuacja - mówi Robert Winnicki z Ruchu Narodowego. Dodając, że ci, którzy popełniają najwięcej kradzieży i pobić są pod specjalną ochroną. A w zeszły piątek doszło do pobicia obywatela, które nie zostało nawet przyjęte przez policję. I takie są fakty - mówi Robert Winnicki. Dodając, że Małopolska ma problem z przestępczością cygańską; bo jest to Limanowa, powiat nowosądecki, Chrzanów.

Zapytany przez Gazetę Krakowską, dlaczego nie ma patroli mieszanych powiedział, że " ciężko żeby było patrole złodziei i policjantów razem", powiedział jeden z liderów Ruchu Narodowego. A w tej chwili dochodzi do nagonki na obywateli, którzy się bronią.

Patrole obywatelskie mają być nadal prowadzone, aż do osiągnięcia spokoju w mieście.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto