Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kasprowy Wierch: Deszcz jak ratrak

Przemysław Bolechowski
Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że załamanie pogody w Tatrach na dłużej zamknie trasy narciarskie w rejonie Kasprowego Wierchu. W górach padał deszcz i wiał wiatr, a na dodatek temperatura osiągała plus 3 stopnie. Jak się jednak okazało, taka anomalia pogodowa była wręcz wskazana i warunki narciarskie jeszcze się poprawiły.

- Deszcz akurat pomógł ustabilizować pokrywę śnieżną w rejonie Kasprowego Wierchu - tłumaczy Paweł Murzyn, dyrektor ds. technicznych Polskich Kolei Linowych. - To, czego nie mogliśmy mimo wysiłków wykonać ratrakami, przyroda zrobiła błyskawicznie. I śnieg ułożył się wprost wyśmienicie, dzięki temu warunki narciarskie są lepsze jeszcze niż przed tą krótką odwilżą.

Rzeczywiście. We wtorek pokrywa śnieżna w tej części Tatr przekracza już grubość 100 cm. Ruszyły koleje krzesełkowe w kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym. Co prawda wczoraj frajdę narciarzom popsuła trochę mgła, ale synoptycy zapowiadają już niebawem opady śniegu i powrót prawdziwej zimy. Jeśli napada go więcej, na Kasprowym będzie można jeździć aż do kwietnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suchabeskidzka.naszemiasto.pl Nasze Miasto