Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Keeza 5. liga Chrzanów. W hicie sezonu Hejnał Kęty nie dał rady liderowi. Tempo Białka ucieka konkurencji

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Keeza 5. liga Chrzanów; Hejnał Kęty - Tempo Białka 0:1
Keeza 5. liga Chrzanów; Hejnał Kęty - Tempo Białka 0:1 Fot. Jerzy Zaborski
To miał być nie tylko szlagier kolejki, ale i hit sezonu keeza chrzanowskiej okręgówki. W Kętach, miejscowy Hejnał, będący wiceliderem, podejmował lidera. Nie było to piękne widowisko, ale w meczach o najwyższą stawkę liczą się punkty. Na styl można spuścić zasłonę milczenia.

W pierwszej połowie lepiej zorganizowany był lider z Białki, ale nie miało to przełożenia na okazje bramkowe. Goście mogli objąć prowadzenie po rzucie wolnym wykonanym przez Tomasza Kalickiego i główce Krzysztofa Bryły. Adrian Drewniany fenomenalnie wybił piłkę poza boisko i przyjezdni zyskali tylko rzut rożny (38 min).

Kęczanie sprawiali wrażenie nieco przestraszonych. Szarża Jakuba Ogórka została zatrzymana przez Jakuba Wałacha.

Po zmianie stron, na strzał z ponad 35 metrów zdecydował się Tomasz Kalicki, a piłka, ku rozpaczy miejscowych, wylądowała w górnym rogu bramki.

Dopiero po stracie gola miejscowi zagrali odważniej, ale z wykończeniem akcji było już gorzej. Na strzał zza linii pola karego zdecydował się Wojciech Waluś, ale piłkę na ciało przyjął obrońca. Kęczanie wepchnęli futbolówkę do siatki, ale zrobili to z pozycji spalonej, więc o golu nie mogło być mowy.

Na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu miejscowi domagali się karnego za faul na Przemysławie Oczkowskim. Sędzia nie miał wątpliwości, że było przewinienie, ale nakazał wznowienie gry tuż sprzed linii pola karnego.

- Po raz pierwszy w tym sezonie nie zagraliśmy wysoko, tylko czekaliśmy na ruch rywali. To przecież kęczanie, chcąc nas dogonić, powinni zaatakować. Chcieliśmy zagrać z kontry, ale przed przerwą wyszło na to, że byliśmy częściej przy piłce. Po objęciu prowadzenia pilnowaliśmy skromnej zaliczki. Mieliśmy swój pomysł na grę i go zrealizowaliśmy – cieszył się Mariusz Sałaciak, wiceprezes Tempa.

Hejnał Kęty – Tempo Białka 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Kalicki 57.

Hejnał: Drewniany – Karpiński (67 Waluś), J. Januszyk, A. Januszyk, Rogala (90 Wawro) – Ogórek (82 Wysogląd), Cepiga, Jurczak, Oczkowski, Nycz (80 Mąsior) – P. Dudzic.

Tempo: Wałach – Marek, Gruca, Mentel (72 Woźny), Motor – Puzik (85 Szczerbina), Bryła, Piekarczyk, Kalicki (60 Ł. Rupa) – Zawada, Basiura (78 Madziała).

Sędziował: Dawid Malczyk (Chrzanów). Żółte kartki: Kalicki, Motor, Mentel.

Inne mecze:

Niwa Nowa Wieś – Zatorzanka Zator 5:0; Piskorek (trzy), Matusz, Nycz

Garbarz Zembrzyce – Brzezina Osiek 1:3 (0:2); Sobański 82 - Pyrlik 23 i 56, Dubiel 38

Zgoda Byczyna – Victoria Jaworzno 0:5; Leś (dwie), Repa, Bartuś, Żmuda

MKS Libiąż – Nadwiślanin Gromiec 2:3; Łuczak, K. Pater - Grzywa, Palka, Szlęzak

Halniak Maków Podhański – LKS Żarki 0:1; Kosowski

Sokół Przytkowice – Kalwarianka 1:1 (1:0); Godawa 41 karny - Piwowarczyk 47

Sosnowianka – Babia Góra Sucha Beskidzka 0:1; Bala

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suchabeskidzka.naszemiasto.pl Nasze Miasto