Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konie z Morskiego Oka zbadają zagraniczki eksperci

Łukasz Bobek
Tatrzański Park Narodowy chce zlecić naukowcom z Austrii opracowanie raportu, który odpowie na pytanie, czy konie ciągnące wozy na drodze do Morskiego Oka pracują zbyt ciężko. To pokłosie trwającej od pięciu lat batalii, jaką z góralami pracującymi przy przewozie turystów w górach prowadzą organizacje prozwierzęce.

Dotychczas pracę koni w górach badali tylko polscy naukowcy, m.in. hipolog dr hab. Ryszard Kolstrung z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, dr weterynarii Marek Tischner z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, czy lek. weterynarz Paweł Golonka z Gliwic. Ryszard Kolstrung oraz Paweł Golonka początkowo zostali wskazani do badania koni przez organizacje prozwierzęce. Obaj jednak oświadczyli, że koniom w Morskim Oku nie dzieje się krzywda. Podobnie twierdzi Marek Tischner, który badał konie na zlecenie TPN.

Paweł Golonka przyznał nawet, że gdy zadzwonił do animalsów z informacją, że - jego zdaniem - konie są w dobrej kondycji, usłyszał "że to niedobrze". Teraz Fundacja Viva, która przejęła stery walki w obronie koni na tatrzańskim szlaku, uważa, że wszyscy trzej specjaliści są w błędzie.

Ryszardowi Kolstrungowi zarzucają, że dokonał złej analizy ciężaru, jaki mogą ciągnąć konie. Bowiem, według niego, zwierzęta bez problemów radzą sobie z 12 osobami na wozie.

Animalsi przeciwstawiają mu wyliczenia inżynier Beaty Czerskiej z Zakopanego, która twierdzi, że z wozu powinno zejść około 8 osób.

Dlatego Tatrzański Park Narodowy, który zajmuje się nadzorem nad przewozami na tej drodze, chce powołać zewnętrznych ekspertów. W tym celu TPN zamierza podpisać umowę z Uniwersytetem Wiedeńskim w Austrii.

- Niewątpliwie trzeba wreszcie określić, jaka praca może być wykonywana przez konie na tym szlaku, by nie była ona obciążeniem dla zwierząt. A że w tym momencie mamy dwie zupełnie skrajne opinie na ten temat, chcemy powołać niezależnego eksperta z zagranicy - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN. - Być może opinia osób z zewnątrz pomoże nam wypracować jednolite stanowisko.

Choć naukowcy z Wiednia jeszcze nie zdążyli tak naprawdę wziąć się do pracy, już wiadomo, że ich raport... także zostanie oprotestowany przez Fundację Viva.

- Podpisujemy się obiema rękami pod tym, by pracę koni w Morskim Oku zbadał i ocenił jakiś zagraniczny ekspert. Ale, naszym zdaniem, nie może to być nikt z uniwersytetu w Wiedniu - mówi Anna Plaszczyk z Fundacji Viva. - Tamtejsi naukowcy są według nas nierzetelni. Od lat współpracują bowiem z Uniwersytetem Przyrodniczym w Lublinie i Uniwersytetem Rolniczym w Krakowie. A to właśnie na tych dwóch uczelniach pracuje Ryszard Kolstrung i Marek Tischner, czyli autorzy dwóch ekspertyz, które - jak sądzimy - są niezgodne z prawdą.

Jak dodaje Plaszczyk, zarówno ona jak i jej współpracownicy próbują obecnie szukać innych ekspertów ds. pracy koni. Ale ciężko ich znaleźć. - Wychodzi bowiem na to, że obecnie tą tematyką zajmują się tylko uniwersytety w... Afryce - mówi pani Anna. - Z całym szacunkiem, ale tam podejście do zwierząt mają zapewne zbliżone do tego, które reprezentują fiakrzy z polskich Tatr. Takich ekspertów nam nie trzeba. Dlatego szukamy dalej kogoś poważnego. Gdy taką osobę znajdziemy, zaprezentujemy ją TPN.

Dyskutowana od kilkunastu miesięcy sprawa domniemanego okrucieństwa, jakiego mają dopuszczać się pracujący w Tatrach wozacy, zatacza coraz szersze kręgi. W minioną środę (już po raz drugi) temat ten był przedmiotem obrad Parlamentarnej Komisji Przyjaciół Zwierząt.

Do konsensusu nie doszło. Górale dalej uważają, że ich zwierzętom nie dzieje się krzywda, a animalsi, że konie są przeciążone.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto