Korowód dożynkowy w Ropie, a potem dobra zabawa pod gwiazdami do późnej nocy. Bo Święto Chleba jest raz w roku

Poświęceniem chlebów i dożynkowego wieńca, a potem mszą świętą w kościele. pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Ropie rozpoczęły się gminne dożynki. Na Święto Chleba dożynkowy wieniec przynieśli do kościoła członkowie Regionalnego Zespołu Okaryna, strażacy ochotnicy i młodzież. PO mszy w imieniu wszystkich rolników wręczyli go Karolowi Górskiemu, wójtowi gminy Ropa, a zarazem gospodarzowi dożynek. Z kolei kosz obfitości od Akcji Katolickiej otrzymał ks. Stanisław Porębski, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Ropie.

- W gminie Ropa gospodarować jest trudno ze względu na ukształtowanie terenu i kiepską - czwartą i piątą klasę ziemi. Dużo u nas upadłości, a większość pól uprawnych położona jest od 330 do 350 m n.p.m., co też nie sprzyja. Wiosną uprawy te często są narażone na późne przymrozki. Latem grunty szybko wysychają, więc uprawy cierpią przez suszę - mówi Karol Górski, wójt gminy Ropa.

Mimo to gmina Ropa, to wciąż teren rolniczy. Choć największych gospodarstw jest zaledwie kilkanaście, to świetnie rozwijają się one w konkretnych profilach - specjalizują się w produkcji mięsa, mleka, zbóż, czy roślin okopowych.

- Najwięcej, bo kilkadziesiąt jest gospodarstw średnich, które produkują na potrzeby własne, a często wymieniają się produktami z innymi gospodarzami. Dużo jest też małych gospodarstw, których właściciele, choć związani z rolnictwem, nie czerpią z niego korzyści materialnych i pracują poza nim - dodaje Karol Górski.

Po części oficjalnej dożynek przy Hyblówce odbyła się ich rozrywkowa część z występem zespołu Kszesavica oraz koncertem i zabawą taneczną pod gwiazdami w polsko-włoskich rytmach.