Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Miejski program termomodernizacji wycofany. Choć wystarczyły poprawki

Piotr Ogórek
Mieszkańcy domów jednorodzinnych na razie muszą poczekać na miejski program termomodernizacyjny
Mieszkańcy domów jednorodzinnych na razie muszą poczekać na miejski program termomodernizacyjny Przemek Swiderski/Polskapresse
Miasto wycofało się rakiem z programu dofinansowania termomodernizacji domów. Teraz nie wiadomo, czy będzie on realizowany. A wystarczyło wprowadzić tylko stosowne poprawki.

Projekt miejskiego programu termomodernizacji został wycofany. Po tym, jak wskazywaliśmy jego błędy, m.in. brak wsparcia dla osób najuboższych, na co zwracał uwagę także Krakowski Alarm Smogowy, urzędnicy twierdzili, że poczekają na rządowy program termomodernizacyjny. Tyle, że ten będzie skierowany do gmin liczacych do 100 tysięcy mieszkańców, czyli Kraków ominie. Wystarczyło zmodyfikować projekt prezydencki stosownymi poprawkami. Prezydent i jego urzędnicy uznali jednak, że lepiej go wycofać.

Miejski program ocieplania domów jednorodzinnych zakładał początkowo dofinansowanie tylko dla tych, którzy jeszcze nie wymienili pieca węglowego. Konieczny byłby wkład własny, a dotacja z miasta mogła wynieść maksymalnie do 25 tys. zł. Już w połowie marca zwróciliśmy uwagę, że to niesprawiedliwe wobec mieszkańców, którzy już piece wymienili. Później okazało się, że program tak na prawdę faworyzuje osoby zamożne, a ubogich pozostawia bez szans na docieplenie.

Założenia słuszne, ale...

- Założenie być może było szczytne, ale wykonanie jest pozbawione większego sensu - mówi Andrzej Guła z KAS.

Miasto planowało docelowo przeznaczyć na program 22 mln zł. Wkład miasta miał wynieść 2 mln zł, a reszta pochodziłaby z pożyczki od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Miasto spłacałoby ją w kolejnych latach, a dopłata dla mieszkańców byłaby bezzwrotna. Standardowa, kompleksowa termomodernizacja domu jednorodzinnego (docieplenie ścian zewnętrznych, dachów itd.) to koszt około 50 tysięcy zł. Czyli mieszkaniec musiałby dołożyć do inwestycji mniej więcej połowę.

- Osoby ubogie nie zgłoszą się do tego programu, bo nie będzie ich stać, by dołożyć taką kwotę. Pieniądze trafią do osób stosunkowo zamożnych, a przecież nie o to chodzi - mówi Andrzej Guła. I na portalu smoglab.pl pisze, że ludzi, którym te pieniądze mogłyby pomóc podnieść jakość życia, a sami nie poradzą sobie z termomodernizacją, nie brakuje. - Skierowanie środków do nich przyniosłoby największy efekt środowiskowy. Zamiast tego, pod płaszczykiem walki o czyste powietrze, wyremontujemy prywatne domy, które i bez publicznego wsparcia zostałyby wyremontowane - dodaje Guła. Urzędnicy zdali sobie sprawę z niedoróbek swojego projektu, ale zamiast go ulepszyć, chociażby poprawkami, o co m.in. zabiegał radny Wojciech Krzysztonek (PO), projekt decyzją prezydenta został wycofany z dalszych prac.

A wystarczyły poprawki

- Program powinien objąć również tych, którzy już wymienili paleniska, a pierwszeństwo można było przyznać najbiedniejszym. Co nie oznacza, że do najuboższych program zostałby ograniczony - zaznacza radny Krzysztonek. Jak dodaje, już miesiąc temu apelował, żeby projekt poprawić. - Dzisiaj w efekcie mamy sytuację, przed którą ostrzegałem: program został wywrócony. Stało się tak, jak mawiał klasyk: „nic nie będzie”. A gdybyśmy wtedy podjęli decyzję o normalnym procedowaniu, dzisiaj mieszkańcy Krakowa mogliby składać już wnioski o dofinansowanie termomodernizacji - podkreśla.

Urzędnicy tłumaczą, że wycofali projekt, ponieważ nad podobnym pracuje rząd. Jeśli gmina miałaby własny, to wtedy rządowy nie objąłby Krakowa.

- Urząd Miasta nie wspomniał, że to program pilotażowy, skierowany głównie do gmin poniżej 100 tys. mieszkańców - zaznacza radny Krzysztonek. Dodaje przy tym, że program rządowy jest w powijakach i tak naprawdę dopiero na podstawie doświadczeń w ramach pilotażu mają powstać rozwiązania prawne, które będą podstawą do stworzenia zadania tzw. Czyste Powietrze, o którego wpisanie do perspektywy finansowej UE na lata 2021-2027 ma dopiero zabiegać Polska. Radny złożył interpelację do prezydenta, w której pyta się, jakie są powody wycofania się z projektu.

- Projekt został wycofany, a wkrótce odbędzie się spotkanie na temat tego, co robimy dalej - mówi Jan Urbańczyk, p.o. dyrektora magistrackiego Wydziału ds. Jakości Powietrza.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Kierowcy kontra rowerzyści. Kto lepiej dba o bezpieczeństwo?

Autor: TVN24, x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto