Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łodzianie kupują mieszkania dobrze położone i używane

Alicja Zboińska
W Łodzi kupujemy mieszkania głównie z rynku wtórnego
W Łodzi kupujemy mieszkania głównie z rynku wtórnego fot. Grzegorz Gałasiński
Z raportu łódzkich bankowców wynika, że zaledwie co trzecie kupowane mieszkanie w Łodzi pochodzi z rynku pierwotnego. Na rynku brakuje nowych mieszkań, a ceny lokali z rynku wtórnego są nawet o połowę niższe.

Średnia kwota kredytu hipotecznego zaciągana w łódzkim mBanku na zakup używanego mieszkania w Łodzi wynosi 180 tys. zł. W sytuacji, gdy łodzianin decyduje się na kupno mieszkania na kredyt w stanie deweloperskim, wydaje prawie dwa razy więcej. To ewenement w skali kraju, w żadnym dużym mieście różnice nie są aż tak znaczące.

- W pozostałych dużych miastach dysproporcja w średniej kwocie kredytu udzielanego na kupno nowego i używanego mieszkania nie jest ta wyraźna - zaznacza Magdalena Wypych, ekspert w wydziale kredytów hipotecznych, odpowiedzialna za ofertę mBanku i MultiBanku. - W Gdańsku na przykład klient bierze kredyt na kupno mieszkania z rynku wtórnego średnio na kwotę 260 tys. zł, natomiast nowego na kwotę średnio 360 tys. zł. Podobnie sytuacja wygląda w Krakowie, kredyt na mieszkanie używane to średnio 280 tys. zł, a nowe na 330 tys. zł. Analogicznie sytuacja wygląda w Białymstoku i Katowicach.

Na wybór mieszkań z rynku wtórnego duży wpływ ma także mała dostępność nowych lokali. Z raportu firmy Emerson "Pierwotny rynek mieszkaniowy, II kwartał 2011" wynika, że łodzianie, którzy myśleli o kupnie nowego lokum mieli do wyboru... 600 mieszkań. W tym samym czasie w Poznaniu mieszkań gotowych do oddania było 1.300, w Krakowie 1.800, a w Warszawie 4.600.

Podobna tendencja wynika z zestawienia oddanych do użytku mieszkań, które przygotował Główny Urząd Statystyczny. W całym ubiegłym roku do użytku łodzian zostało od-danych 2 tysiące nowych mieszkań, w Krakowie było ich 4,7 tys., we Wrocławiu 4,6 tys., a w Warszawie aż 12,5 tys.

Dopiero trzecim z kolei czynnikiem branym pod uwagę przez łodzian przy zakupie jest lokalizacja mieszkania.

- Wpływ na to mają dogodne położenie, rozwinięta infrastruktura oraz dostęp do komunikacji miejskiej - zaznacza Dominik Skrzycki, zastępca dyrektora ds. kredytów hipotecznych w mBanku i MultiBanku. - Klienci chcą także uniknąć ryzyka nieukończenia budowy. Ważna jest dla nich możliwość zobaczenia lokalu przed finalizacją transakcji.

Eksperci od finansów i rynku nieruchomości zauważają, że w przeciwieństwie do czasów przed kryzysem dziś mamy rynek klienta, a nie dewelopera czy sprzedającego.

Obecnie nie zdarza się już, żeby sprzedawały się tzw. dziury w ziemi. Efektem jest realny spadek cen nieruchomości. Wpływ na to mają także zmiany w rządowym programie dofinansowującym zakup mieszkania "Rodzina na swoim", w którym zaostrzono wymogi cenowe mieszkań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto