- Ten konkurs to tradycja - mówi Bronisław Stoch, wójt Poronina. - Zawsze jesienią spotykamy się wspólnie, w którejś z miejscowości i biesiadujemy. Wstęp jest wolny. Naje się więc każdy. Zanim rusza degustacja jury sprawdza co też nowego upichciły te nasze gaździny.
W tym roku kulinarnych niespodzianek rzeczywiście było sporo. Jedną z nich był przygotowany przez gospodynie z Małego Cichego jeleń w jabłkach. Sporym zainteresowaniem cieszyły się też pikantne gołąbki (przygotowały je panie z partnerskiego do Poronina wielkopolskiego Suchego Lasu) oraz słodki stół jakim najmłodszych gości kusiły dziewczynki z Małego Cichego.
Na ich stole znalazła się nawet płynna czekolada. Czy pochodziła ona spod Tatr "małe gaździny" nie umiały jednak odpowiedzieć.
Zobacz zmagania zawodników w morderczym biegu z Ronda Kuźnickiego na szczyt Kasprowego Wierchu
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?