Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Kożuchowska opowiada o kulisach pracy przy serialu "Druga Szansa"!

red.
TVN/Adam Pluciński/MOVE
Małgorzata Kożuchowska – gwiazda nowej produkcji TVN „Druga Szansa” udzieliła wywiadu, w którym zdradza kulisy pracy przy serialu, opowiada o tajnikach polskiego show-biznesu i otwarcie mówi o tym co dla niej jest w życiu ważne.

ZOBACZ TAKŻE: Małgorzata Kożuchowska i Rafał Królikowski głównymi bohaterami serialu

źródło: Agencja TVN/x-news

Co zainteresowało Cię w projekcie serialu Druga szansa ? Dlaczego zdecydowałaś się przyjąć rolę Moniki Boreckiej – agentki gwiazd? Czy to prawda, że ten serial od początku powstawał z myślą właśnie o Tobie w roli głównej?

Rzeczywiście tak było. Producentka Dorota Kośmicka Gacke powiedziała mi o nim jeszcze zanim zaczęła nad nim pracować:). Bardzo się cieszę, bo to wspaniały, świetnie napisany scenariusz, nietuzinkowe, mocne postaci, wyraziście i odważne zarysowane wątki. Dodatkowo jest to projekt rodzimy, nie zagraniczny format przeszczepiony na nasz grunt, toteż pokazuje tutejsze warunki, realia, mechanizmy, bliskie nam problemy. Wierzę, że to może być wartością dla widza, okazją do opowiedzenia jak polski świat show biznesu wygląda od podszewki, na ile bliski jest naszym wyobrażeniom kreowanym przez media. Początkowo obawiałam się czy historia agentki gwiazd może być atrakcyjna dla widzów, czy jej problemy nie będą zbyt abstrakcyjne, czy będą mogli się z nią identyfikować. Dlatego mocno pracowaliśmy nad tym by pokazać kobietę, która na przekór przeciwnościom losu potrafi zawalczyć o siebie, rodzinę, pasję, o wszystko co jest dla niej ważne.

Grasz bohaterkę, która jest na absolutnym szczycie. Współczesna kobieta sukcesu – silna, atrakcyjna, pracowita i pewna siebie. Mogłoby się wydawać, że Monika ma wszystko, a jednak życie daje jej nieźle w kość. Gdzie popełniła błąd?

Tak jak to czasem w życiu bywa - obdarzyła zaufaniem niewłaściwe osoby. Praca jest jej ogromną pasją. Skupiona na tym by być jak najskuteczniejszą - zapomniała po drodze o sobie, straciła ostrość widzenia. Najważniejsze były kolejne przetargi, sukcesy i problemy gwiazd, którymi się opiekowała. Nie zauważyła, że ten jej perfekcjonizm, ambicja i silny charakter dla niektórych robi się powoli niewygodny. Myślę, że to dosyć częste. Czasami w pracy włącza nam się „syndrom dobrego ucznia”. Chcemy być idealni a to jednak nie zawsze jest dobre. Chociażby na naszym tle inni mogą wypadać gorzej a wtedy nasze zalety nagle stają się naszą wadą.
Monika pochłonięta pracą - która jest jej ogromną pasją skoncentrowana była na tym całkowicie. Myślę, że tego zawodu nie da się inaczej wykonywać. To nie jest praca od 8 do 16. Nie można pozwolić sobie na zostawienie telefonu w domu na weekend. Trzeba wykorzystywać każdy moment, być czujnym. Dodatkowo w świecie szybkich mediów - nie można czekać z reakcją na nieprawdziwe informacje publikowane w tabloidach do poniedziałku do 9 rano, bo w czasie weekendu mogą ukazać się w kilkudziesięciu portalach i już nasz głos, prawda nie będzie miała żadnego znaczenia. Monika właśnie taką agentką jest - z jednej strony skuteczną i bardzo silną, z drugiej zaś empatyczną, otwartą na drugiego człowieka.

Serial poprzez losy Moniki i innych bohaterów pokazuje jak łatwo w dzisiejszym świecie się pogubić i stracić z oczu to co jest naprawdę ważne. Czy wierzysz w to, że po upadku można stać się silniejszym i zacząć życie od nowa?

W pierwszej chwili może to być bardzo bolesne i trudne. Wierzę jednak, że to może być szansa na rozpoczęcie czegoś nowego, okazja do przewartościowana naszego życia. I na pewno sprawdza tu się powiedzenie "co cię nie zabije to cię wzmocni".

Twoja bohaterka dostaje od losu drugą szansę. By ją wykorzystać musi się zmienić, musi na nowo ustalić swoje priorytety i cele. Jaką radę mogłabyś dać komuś, kto znajduje się w podobnej sytuacji? Co jest wtedy najważniejsze, jak nie zwątpić w siebie?

Monika musi na nowo wszystko sobie poukładać, ale w gruncie rzeczy nie zmienia się. Zawsze była ambitna, silna, empatyczna i uczciwa. Wydarzenia, które wywróciły jej życie do góry nogami nauczyły ją jedynie tego by bardziej dbać o siebie i poświęcać się tylko dla tych, którzy naprawdę na to zasługują. Mnie nigdy los tak nie doświadczył, ale uważam, że trzeba przede wszystkim ufać swojej intuicji. Czasem przesadnie przejmujemy się tym co pomyślą inni a najważniejsze jest to by wierzyć w siebie i robić to co podpowiada nam rozum, serce i doświadczenie.

Dla Moniki w trudnych chwilach oparciem okaże się rodzina, a szczególnie siostra. Opowiedz o relacjach, jakie łączą Monikę z Lidką twoją serialową siostrą, którą gra Maja Ostaszewska.

To prawdziwa siostrzana relacja. Choć żyją w kompletnie innych światach i na co dzień nie są w ciągłym kontakcie, w sytuacjach kryzysowych stoją za sobą murem, nie oceniają, dają sobie bezwarunkowe wsparcie. Lidka grana przez Maję jest skupiona na domu, wychowywaniu dwójki dzieci, nie interesuje ją „wielki świat”, plotki z portali internetowych, zresztą o kłopotach siostry dowiaduje się jako jedna z ostatnich, od niej samej. Nie zważa jednak na to, co mówią ludzie, najważniejsze, że są rodziną, co oznacza, że zawsze powinny się wspierać. Bardzo ucieszyłam się na to nasze spotkanie na planie Drugiej szansy. Jeszcze będąc młodymi dziewczynami zagrałyśmy razem w Teatrze Dramatycznym, później nasze drogi zawodowe się nie przecinały, aż do tego roku, gdy zagrałyśmy w spektaklu „Ich czworo” w reżyserii Marcina Wrony.

W obsadzie Drugiej Szansy wielkie nazwiska: Maja Ostaszewska, Bartłomiej Świderski, Katarzyna Herman, Rafał Królikowski. Czy miałaś wcześniej okazję pracować z kimś z obsady Drugiej Szansy? Czy gra z aktorami, których spotkało się wcześniej na planie ułatwia prace?

Małgosia Zajączkowska, Magda Boczarska, Jacek Braciak, z którym spotykam się często na planie Rodzinki.pl, bardzo bliska jest mi Tamara Arciuch, z która zaprzyjaźniłam się na planie „M jak miłość”. Z Bartkiem Świderskim spotykamy się również po latach. Uważam, że dawno żaden serial nie miał tak wspanialej obsady, tak ciekawych, doświadczonych, wymagających aktorów. To jego ogromna siła. Fakt, czy graliśmy już wcześniej ze sobą nie jest dla mnie kluczowy, bo już od pierwszych dni zdjęciowych stanowimy zgraną ekipę. I jestem dumna, że wszyscy przystali na propozycję zagrania w tym serialu

Mamy teraz erę super seriali a właściwie erę super bohaterek, świetnych ról dla aktorek, które mogą się wcielać w postacie silnych, zdecydowanych kobiet. Czy myślisz, że Monika będzie inspiracją dla polskich kobiet?
Mam nadzieję, ale moim zdaniem za wcześnie by o tym mówić. Choć ja polubiłam ją od „pierwszego wejrzenia”. Monika jest mądra, ambitna, profesjonalna i – co okaże się jej największym atutem – bardzo silna. Mam nadzieję, że widzom również przypadnie do gustu ta postać, jak i cały serial. Przyznaję, że z niecierpliwością i ogromną tremą czekałam na premierę w telewizji. Bardzo chciałabym by Monika widzów zaciekawiła a nasz serial spotkał się z ciepłym przyjęciem.

Serial pokazuje kulisy show biznesu i odkrywa przez widzami mechanizmy rządzące tą branżą. Jak blisko realiów polskiego rynku jest ten serial? Czy scenarzyści czerpali inspiracje z prawdziwych wydarzeń?

Prezentowane zdarzenia są fikcyjne, prawdę można znaleźć w didaskaliach, w klimacie, który staramy się oddać w serialu, sposobie pracy agentów, mediów, artystów, realiach tego świata.

Znasz show biznes od podszewki. Czy miałaś jakiś wpływ na kształt scenariusza, albo charakter Twojej bohaterki?

Pracując nad Drugą szansą korzystaliśmy z naszych doświadczeń. Dyskutowaliśmy a nawet spieraliśmy się, co możemy zrobić by była w tym prawda, bo czasem kusi by coś pokazać w lepszym świetle niż w rzeczywistości. Dobrym przykładem tego jest ostania dyskusja na planie, gdy pojawił się pomysł, by postać grana przez Magdę Boczarską zagrała scenę w naszym barobusie, gdzie codziennie na obiad przychodzi cała ekipa „Drugiej szansy”. Nie wygląda specjalnie reprezentacyjnie, jemy plastykowymi sztućcami na papierowych talerzach. I pojawiło się wahanie, że absolutnie - taka gwiazda jak Sara Daymer postać grana przez Magdę nie może tam wystąpić, a chwile później refleksja, że właśnie wprost przeciwnie, że koniecznie powinna tam zagrać. Bo to jest prawda na temat naszej pracy - wstawanie o 6 rano na plan niezależnie czy to środek tygodnia czy niedziela, 12 godzinny dzień pracy, granie scen letnich przy temperaturze poniżej zera, wspólna garderoba. Przyznam, że nawet trochę żałuję, że Monika dość szybko zostaje wmanewrowana w historię, która zmusza ją do tego, żeby zaczęła zajmować się czymś zupełnie innym. Mam jednak nadzieję, że jej pozycja się odbuduje i wtedy znowu będzie szansa, żeby pokazać ją w roli agenta a widzom przybliżyć kulisy świata gwiazd.

Twoja serialowa bohaterka Monika Borecka przyjaźni się z celebrytka Sarą Daymer, w tej roli Magdalena Boczarska. Czy Twoim zdaniem możliwe są przyjaźnie w show biznesie?

Moim zdaniem nie da się inaczej funkcjonować w show biznesie. Relacja agent: gwiazda najlepiej się sprawdza właśnie wtedy, gdy jest bliska przyjaźni. Z jednej strony bowiem gwiazda musi ufać osobie, którą ją reprezentuję, musi być z nią stuprocentowo szczera, z drugiej zaś agentowi powinno rzeczywiście zależeć na podopiecznym, musi być w stanie się dla niego poświęcić, myśleć o tym co dla niego dobre. To nie jest czysto zawodowa relacja.

I na koniec zdradź nam, co dla Ciebie jest w życiu ważne?

Najważniejsza jest dla mnie rodzina, zdrowie moich najbliższych i to, żebyśmy zawsze się kochali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto