Martynka Mytych z Kolbuszowej zakończyła leczenie szpitalne. Przed nią ponad 60 tygodni leczenia podtrzymującego. Na szczęście już w domu.
Martynka ma 5 lat. W październiku 2015 roku zachorowała na ostrą białaczkę limfoblastyczną.
- Córka tydzień przed tym, jak lekarze postawili diagnozę, nagle straciła apetyt, bardzo zbladła. Poza tym stała się apatyczna. Początkowo myślałam, że to przez to, że zaczęła chodzić do przedszkola. W placówce miała przecież inne warunki niż w domu, inne przede wszystkim jedzenie. Ostatecznie w przedszkolu spędziła zaledwie pięć dni - wspomina początki choroby pani Natalia, mama dziewczynki.
Martynka niedawno zakończyła leczenie w Wojewódzkim Szpitalu nr 2 w Rzeszowie. Przeszła tutaj chemioterapię.
- Początkowo bardzo źle na nią zareagowała. Miała problemy z odpornością, bolały ją nóżki. Potrzebna była nawet rehabilitacja. Wierzę, że córka odzyska zdrowie. U dzieci w wieku 2-10 lat, które chorują na białaczkę, stwierdza się najwyższą uleczalność - zwraca uwagę pani Natalia.
Martynka niedawno zakończyła leczenie szpitalne. Do pełnego wyleczenia konieczne jest jeszcze długie specjalistyczne i intensywne leczenie.
- Codziennie modlimy się, żeby nasza córka wyzdrowiała. Wierzymy, że nasze prośby zostaną wysłuchane - mówi pani Natalia.
Każdy może pomóc dziewczynce. Martynka jest podopieczną Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”. Darowizny można wpłacać na specjalne konto dziewczynki: Bank BPH S.A. 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615, tytułem: 28764 Martyna Mytych darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?