Morderstwo pod klubem ADHD w Nowym Targu. Kontrowersyjny wyrok uchylony

WIDEO: Matka zamordowanego: "Jak jest zbrodnia, musi być kara"

Autor: Stanisław Śmierciak/Gazeta Krakowska

Ponad 8,5 tysiąca mieszkańców Podhala, którzy zaangażowali się w tą sprawę może dziś czuć satysfakcję! Sąd Najwyższy w Warszawie uchylił dziś wyrok 15 lat więzienia jaki w styczniu tego roku usłyszał pochodzący z Rabki Dawid M.

Mężczyzna w andrzejki 2013 roku, przed nowotarską dyskoteka ADHD wbił nóż w głowę 20 - letniemu (wówczas) Andrzejowi Krzysztofiakowi. Choć początkowo Sąd Okręgowy w Nowym Sączu skazał go za to zabójstwo na dożywotnie więzienie później Sąd Apelacyjny w Krakowie złagodził ten wyrok do 15 lat odsiadki. Jednym z głównych powodów złagodzenia kary miał być fakt, że wielokrotnie karany wcześniej przestępca i narkoman - Dawid M. - przeprosił na sali rozpraw rodzinę swej ofiary i wyznał, że rozmawia z Jezusem.

Rodzina zmarłego uznała to jednak za grę i zapowiedziała, że będzie walczyć dalej o sprawiedliwą karę.

Co oznacza wyrok SN?

Ta została wymierzona dziś (środa 30 listopada) około godziny 10 rano. Sędzia SN uchylił wówczas dotychczasowy wyrok dla mordercy Andrzeja Krzysztofiaka. - Oznacza to, że kara 15 lat więzienia, którą oskarżony miał spędzić w więzieniu przestała obowiązywać - mówi Krzysztof Michałowski, z biura prasowego SN. - Zajmie się tym Sąd Apelacyjny w Krakowie. Tu możliwości jest kilka. Sąd może bowiem uznać że cały proces powinien być przeprowadzony od początku w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu (tu zapadł pierwszy wyrok dla Dawida M.), lub też samemu wymierzyć nową karę. Bardziej prawdopodobny jest ten drugi scenariusz

Minimum 25 lat w celi...

Choć prawnicy, których pytaliśmy o najnowsze orzeczenie nie chcą oficjalnie zabierać w tej sprawie głosu de facto każdy z nich powtarza, że Dawid M. spędzi w więzieniu minimum 25 lat. Po tym jak SN uznał, że 15 lat odsiadki to zbyt mało dla nożownika, Sąd Apelacyjny może wymierzyć mu bowiem karę dożywocia lub właśnie 25 letni okres za kratkami.

Taki obrót sprawy bardzo cieszy rodzinę zmarłego Andrzeja Krzysztofiaka. Jego bliscy byli w środę w Warszawie i zaraz po ogłoszeniu decyzji SN napisali na facebooku: „Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego! Walczymy dalej!”. Później byli już nieuchwytni. Wiadomo jednak, że najnowsza decyzja sądu jest tym na co oczekiwali.

- Zabito mi syna a jego morderca może chodzić na wolności już po odbyciu połowy kary 15 lat więzienia czyli za 5 lat (Dawid M. już od 3 lat przebywa w więzieniu) - mówiła „Krakowskiej” w styczniu tego roku Rozalia Krzysztofiak, matka zamordowanego Andrzeja. - Wyrok zaledwie 15 lat więzienia to dla nas policzek.

To sukces rodziny i Ziobry

Dziś już wiadomo, ze to zadanie rodzinie Krzysztofiaków się udało. Po styczniowym wyroku krakowskiego Sądu Apelacyjnego założyli oni stronę na facebooku. w ciągu kilku dni ich walkę o sprawiedliwy wyrok dla mordercy poparło tam 8,5 tys. osób. To właśnie to pospolite ruszenie oburzonych spowodowało, że o sprawie dowiedział się poseł Edward Siarka a następnie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Tylko on mógł złożyć wniosek o kasację do wyroku. Ostatecznie zrobił to we wrześniu br. I choć początkowo wiele osób uważało, że nie ma ona szans na pozytywne rozpatrzenie wczoraj okazało się inaczej.