Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ: Oto kandydaci na burmistrza

Tomasz Mateusiak
Będzie ich tylko czterech, czy może do grona potencjalnych kandydatów na stanowisko burmistrza Nowego Targu dołączą kolejne osoby? Na trzy miesiące przed jesiennymi wyborami samorządowymi "Gazeta Krakowska" sprawdza, kto będzie ubiegał się o fotel gospodarza stolicy Podhala.

Samolej wystartuje
O kandydowaniu na fotel burmistrza kilka razy głośno mówił Gabriel Samolej, opozycyjny radny. Ten były hokeista przez krótki czas liczył na poparcie w wyborach Prawa i Sprawiedliwości. Nie zdobył go, ale jako jedyny dziś oficjalnie potwierdza swój start w jesiennych wyborach.
- Będę kandydował - mówi wprost Gabriel Samolej. Szczegóły na temat swojego komitetu wyborczego, list poparcia i programu zdradzi dopiero za kilka tygodni.
PiS stawia na Liszkę
PiS nie poparł Samoleja, bo ma własnego kandydata. Jest nim Paweł Liszka. Od Samoleja Liszkę odróżnia to, że obecnie jest przewodniczącym rady miasta z nadania burmistrza Marka Fryźlewicza.
Panowie świetnie się dogadują i kiedy teraz staną w wyborach przeciwko sobie, będzie im nie na rękę wzajemnie się atakować.
- Wszystko wskazuje, że będę kandydował na burmistrza - nie kryje Paweł Liszka.
Oficjalną informację w tej sprawie poda w "odpowiednim czasie" po przerwie wakacyjnej.
Opozycyjny Watycha
Kolejny radny, który zastanawia się nad startem w jesiennych wyborach, to Grzegorz Watycha. - Dziś dalej jeszcze nie mogę powiedzieć, czy na 100 procent będę kandydował, ale przyznaję, że to bardzo prawdopodobne - mówi Watycha.
Jest liderem największego klubu opozycyjnego w obecnej radzie miasta i jak mocno przekonuje, wraz z kolegami od lat robi wszystko, by Nowy Targ się zmienił i by nie był źle rządzony.
- To, że nie dzieje się w tym mieście najlepiej, widzi wiele osób. Wystarczy wyjść na ulicę i posłuchać, że nowotarżanie mają problemy, których obecna władza nie dostrzega - dodaje Watycha, który na co dzień pełni funkcję sekretarza powiatu nowotarskiego.
Fryźlewicz się zastanawia
Marek Fryźlewicz, od 18 lat burmistrz Nowego Targu, też nie wyklucza startu.
- Czy będę kandydował w tegorocznych wyborach? Dziś nie mogę ani zaprzeczyć, ani potwierdzić - mówi burmistrz Nowego Targu, który najwyższe stanowisko w mieście piastuje od 1996 roku. - Cały czas się nad tym zastanawiam. Bo choć te 18 lat to sporo czasu, to dalej uważam, że moja misja się nie zakończyła. Mam jeszcze w mieście wiele rzeczy do zrobienia, wiele projektów, które chciałbym zrealizować.
Jak twierdzi Fryźlewicz, decyzję o kandydowaniu podejmie w najbliższym czasie. Wydaje się jednak, że to tylko dyplomacja. Burmistrz, który obecnie jest na urlopie, już zbiera siły do zapowiadającej się na jesień ciężkiej kampanii wyborczej.
Pokaże swoje dokonania
Fryźlewicz mówi, że jeśli się zdecyduję startować w wyborach samorządowych, to jego przeciwnicy na pewno zaatakują z wielu stron.
- Już dziś to robią. Ja jednak nie zamierzam się im odwdzięczać tym samym. Mnie bronią wyniki. Ludzie widzą, jak Nowy Targ zmienił się przez te 18 lat - kończy burmistrz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto