Przez kilkadziesiąt minut w poniedziełek nowotarscy strażacy próbowali wyciągnąć spod lodu psa, który wpadł do Białego Dunajca podczas spaceru ze swoim panem.
- Z prośbą o interwencję zadzwonił do nas właściciel czworonoga - mówi oficer dyżurny nowotarskiej straży pożarnej. - Pod jego psem załamał się lód na rzece Biały Dunajec. Pies nie umiał wyjść z wody, która go w końcu wciągnęła pod lód. Gdy dojechaliśmy na miejsce, nie dało się go już uratować.