Sprzedażą narkotyków na Podhalu zajmują się przede wszystkim ludzie młodzi, którzy liczą na łatwy i szybki zarobek. - Zapominają jednak, że za sprzedaż środków odurzających na większą skalę grozi im do 8 lat więzienia - mówi Zbigniew Gabryś, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu.
Proceder wciąż przyciąga chętnych. Nawet ci mieszkańcy Podhala, którzy mają już za sobą więzienie za handel narkotykami, ponownie decydują się wejść na przestępczą ścieżkę.
Przykładem jest choćby 23-letni Damian S. z Nowego Targu. Przeciwko niemu śledczy sporządzili właśnie akt oskarżenia. Nowotarżanin, którego policja zatrzymała z ponad 36 gramami marihuany (można z nich zrobić 73 działek dilerskich) oraz 40 gramami amfetaminy (162 działki), odsiedział już wcześniej karę za handel narkotykami.
- Damian wpadł 3 listopada 2010 roku na ul. Kościelnej. Policjanci podczas legitymowania zrewidowali jego reklamówkę - wyjaśnia prokurator Gabryś. - Znajdowały się w niej woreczki z białą substancją, suszem roślinnym oraz waga elektroniczna. Dodatkowo 23-latek miał przy sobie replikę broni krótkiej, naboje, śruty i nóż. Damian S. w trakcie śledztwa przyznał się i zgodził dobrowolnie poddać karze 10 miesięcy więzienia.
Za kratami siedzi już inny nowotarżanin, Krzysztof M., który miał 2,8 kilograma marihuany oraz co najmniej 1,7 kilo amfetaminy. Na osądzenie czeka mężczyzna ze stolicy Podhala, który został przyłapany z... 10 kilogramami amfetaminy.
Kazimierz Kania, zastępca komendanta policji w Nowym Targu, przyznaje, że przestępczość narkotykowa wzrosła, ale i wykrywalność tego typu przestępstw także. - Po narkotyki sięga nie tylko młodzież. Używają ich ludzie w średnim wieku.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
