W piątek nie przedstawiono ostatecznej treści ugody, która gwarantowałaby szpitalowi w stolicy Podhala chociaż częściową zapłatę za nadwykonania z 2009 roku.
Według Krzysztofa Fabera, starosty nowotarskiego, pozycja nowotarskiej lecznicy w negocjacjach z NFZ jest bardzo trudna. - Szpital negocjuje z pozycji petenta, a fundusz ogląda każdą złotówkę dwa razy, zanim ją wyda.
Z tego, co wiem, szpital przedstawił Narodowemu Funduszowi Zdrowia dodatkowy wykaz usług, które należy określić, jako ratujące życie. Bo tylko za nie płaci fundusz - mówi starosta Faber. - Teraz czekamy na weryfikację tych danych ze strony NFZ. Liczę, że kolejne spotkanie może odbyć się już w tym tygodniu.
Przypomnijmy, że Podhalański Szpital Specjalistyczny w Nowym Targu domagał się początkowo od małopolskiego oddziału funduszu zapłaty ponad 13,5 miliona złotych za usługi wykonane ponad limit w ramach umowy z NFZ. Teraz negocjacje ograniczyły się do dziewięciu milionów. Są to pieniądze za świadczenia ratujące życie i udzielane w przypadkach nagłych.
Obecnie nowotarski szpital nie wykonuje już żadnych zabiegów ponad te zaplanowane.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?