Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PLESZEW - Na muszce tylko lisy

Jacek Tomczak
Niemal wszystkie koła łowieckie w powiecie ze względu na mrozy wstrzymały polowania zbiorowe. Myśliwi polują tylko indywidualnie na lisy, które w przypadku srogiej zimy docierają do kurników, polują też na drobne zwierzęta leśne m.in. zające.

Tymczasem w całej Polsce koła łowieckie m.in. w powiecie pilskim, mają problem z obowiązkowymi odstrzałami zwierząt i mogą się liczyć z dużymi konsekwencjami finansowymi. Na szczęście plany łowieckie w kół powiatu pleszewskiego nie są zagrożone i nie będziemy musieli płacić kar za nie wykonanie obowiązkowych odstrzałów saren i jeleni – mówi sekretarz Wojskowego Koła Łowieckiego „Oręż” w Pleszewie Ryszard Zborowski. – Do tej pory odstrzelono 15 kozłów i 25 kóz. Do planowego odstrzału pozostała jedna sarna – mówi Zborowski. Do-daje, że zwierzęta są regularnie dokarmiane. – Do końca stycznia wywieźliśmy kilkanaście przyczep karmy – zapewnia.

Także myśliwi z Koła Łowieckiego „Darz Bór” z Pleszewa wstrzymali polowania i dokarmają zwierzynę.
– Kilka razy w tygodniu jesteśmy w lesie i uzupełniamy paśniki. Do tej pory wywieźliśmy do lasu 12 ton buraków, 24 tony kiszonki, ziarna kukurydzy dwie tony, mieszanki zbożowej dwie tony, około jednej tony siana i 150 kilogramów soli – mówi prezes Roman Biadała. Myśliwi z koła „Darz Bór” odstrzelili w tym sezonie 70 lisów. Do wykonania planu pozostało im 10 sztuk.

Myśliwi mówią, że pokryta lodem nawierzchnia i duże opady śniegu spowodowały, że zwierzyna nie jest w stanie sama zapewnić sobie wyżywienia. Sarny kaleczą lub łamią sobie cewki (czyt. nogi - przyp. red.), wygrzebując spod lodu resztek pokarmu roślinnego. Także bażanty i kuropatwy nie mogą znaleźć jedzenia, dlatego trzeba je dokarmiać. Poluje się jedynie na lisy. Zgłodniały lis potrafi podczas jednej wizyty w kurniku zadusić kilkanaście kur. – Kiedyś lis grasował tylko nocą, teraz można go spotkać przy zabudowaniach niemal o każdej porze dnia. Ostatnio porwał mi dwie kury, a cztery zadusił – mówi rolnik z Korzkiew.
Zdaniem wielu członków Polskiego Związku Łowieckiego dzieje się tak dlatego, że lisy nie mają naturalnego wroga, jakim do niedawna była... wścieklizna.
– Szczepionki wykładane w lasach zrobiły swoje - twierdzi Ryszard Zborowski z Koła Łowieckiego „Oręż” . – Dawniej liszka miała 1-2 szczenięta, dziś ma ich 5-8 i musi je wyżywić.

Powiat pleszewski realizuje program zmniejszenia populacji lisów. Myśliwi, którzy ustrzelili ich najwięcej, otrzymują za to w formie rekompensaty amunicję. W sezonie łowieckim 2008/2009 członkowie kół łowieckich odstrzelili w całym powiecie 899 lisów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto