Polacy stawiają na ekorozwiązania w budownictwie. Popularność zyskują domy zeroenergetyczne. Sprawdź, dlaczego warto się nimi zainteresować

Domem zeroenergetycznym może być każdy budynek, który spełnia odpowiednie kryteria dotyczące zapotrzebowania na energię i jej produkcji. Może więc to być zarówno dom jednorodzinny, jak i wielorodzinny, budynek mieszkalny czy biurowiec.

Kluczowa jest jedna kwestia: suma rocznej ilości energii wyprodukowanej przez panele słoneczne, turbiny wiatrowe bądź pompy ciepła musi być równa lub większa niż suma rocznej ilości energii zużywanej przez budynek.

– Istotne jest, aby taki dom był właściwie zaprojektowany, czyli posiadał odpowiednie izolacje cieplne, systemy redukujące straty energii czy instalacje umożliwiające produkcję energii odnawialne – mówi Wojciech Rynkowski, ekspert Extradom.pl.

Nie ma żadnych przeszkód, aby nawet starsze budynki mogły funkcjonować jako domy zeroenergetyczne. Wystarczy je tylko zmodernizować w taki sposób, aby spełniały wszystkie niezbędne wymagania. Dlaczego zatem warto podjąć się budowy takiego domu?

– Doskonała izolacja minimalizuje straty ciepła, a wszelkie urządzenia i systemy są maksymalnie energooszczędne – to sprawia, że budynki są bardziej przyjazne dla środowiska, ponieważ zmniejszają emisję dwutlenku węgla i innych szkodliwych substancji do atmosfery. Wiele krajów aktywnie wspiera budowę domów zeroenergetycznych poprzez różne programy i zachęty, takie jak ulgi podatkowe czy dotacje – wyjaśnia ekspert.

Domy zeroenegtyczne to odpowiedź na istotne problemy globalne, z którymi mierzy się współczesny świat. Są to m.in.:

• zmiana klimatu – budynki są odpowiedzialne za około 40 procent globalnego zużycia energii oraz 1/3 globalnej emisji gazów cieplarnianych. Domy zeroenergetyczne mogą znacząco przyczynić się do zmniejszenia tych emisji,
• zależność energetyczna – niektóre kraje są silnie zależne od importu energii, co niesie ze sobą ryzyko związane z niestabilnością cen czy problemami z dostawami. Domy zeroenergetyczne mogą przyczynić się do zwiększenia niezależności i bezpieczeństwa energetycznego, ograniczając potrzebę importu energii,
• ubóstwo energetyczne – problem dotyczy osób, które nie są w stanie pokryć kosztów związanych z ogrzewaniem czy energią elektryczną w domu. Energooszczędne domy, w tym zeroenergetyczne, dzięki bardzo niskim rachunkom za energię, mogą stanowić jeden ze sposobów walki z tym zjawiskiem,
• zanieczyszczenie powietrza – pozyskiwanie energii, zwłaszcza przez spalanie paliw kopalnych, jest jednym z głównych źródeł zanieczyszczenia powietrza. Domy zeroenergetyczne, wykorzystujące czyste, odnawialne źródła energii, przyczyniają się do poprawy jakości powietrza.

Domy zeroenergetyczne i zeroemisyjne to dwie różne koncepcje, chociaż ściśle ze sobą powiązane.

– Te pierwsze to takie, które, w skali całego roku nie zużywają więcej energii, niż są w stanie wyprodukować na miejscu z odnawialnych źródeł energii. Nie oznacza to jednak, że taki dom nie emituje dwutlenku węgla do atmosfery. Na przykład, jeśli dom zeroenergetyczny korzysta z sieci energetycznej (np. gdy w danym momencie energia z paneli słonecznych nie jest wystarczająca), to jest pośrednio odpowiedzialny za emisje CO2 związane z produkcją tej energii — wyjaśnia Rynkowski z Extradom.pl.

Zatem dom zeroemisyjny to taki, który w ciągu całego roku nie wyemituje do atmosfery żadnych gazów cieplarnianych. Ten efekt można osiągnąć przez kombinację kilku rozwiązań, takich jak:

• bardzo wysoka efektywność energetyczna budynku,
• wykorzystanie tylko odnawialnych źródeł energii (produkowanej na miejscu i bez emisji CO2),
• unikanie wszelkich innych źródeł emisji w budynku, np. ogrzewanie czy gotowanie z użyciem gazu,

Podsumowując: dom zeroenergetyczny może, ale nie musi być domem zeroemisyjnym. Z kolei dom zeroemisyjny, dzięki wymogowi braku emisji CO2, już z definicji jest domem zeroenergetycznym, gdyż musi zaspokajać swoje zapotrzebowanie na energię ze źródeł odnawialnych.

Rosnąca świadomość ekologiczna oraz zwykła chęć oszczędzania pieniędzy sprawia, że nabywcy domów i mieszkań coraz częściej zwracają uwagę na aspekty zrównoważonego budownictwa. Deweloperzy, aby sprostać oczekiwaniom rynku, są więc niemal bezpośrednio motywowani do tego, by jak najszybciej i jak najefektywniej dostosowywać działalność do nowych standardów ekologicznych.

– Zrównoważone budownictwo staje się wizytówką firm, przyciągającą klientów i tworzącą ich reputację. W związku z tym, deweloperzy coraz częściej inwestują w technologie i ekorozwiązania, co skutkuje wzrostem znaczenia ekobudownictwa jako takiego. Wygoda użytkowników to jednak niejedyny powód, dla którego inwestorzy decydują się podążać „zieloną” drogą. Przede wszystkim decydujące zdanie ma tutaj Unia Europejska, a w zasadzie rygorystyczne przepisy, które wprowadza w celu osiągnięcia zeroemisyjności — mówi Wojciech Wołkowski, członek zarządu Q3D Contract.

Na podstawie materiałów Extradom.pl oraz Prime Time PR