Składowisko ze stolicy ziemi suskiej może przestać funkcjonować na mocy opracowywanej właśnie strategii gospodarki odpadami.
- W tym roku ma wejść w życie nowa ustawa dotycząca czystości - mówi Stanisław Pudo, wójt gminy Jordanów, przewodniczący zgromadzenia Związku Gmin Dorzecza Górnej Skawy. - Dlatego województwo opracowuje plan gospodarki odpadami.
Według jednej z jego wersji składowiska mają się znajdować w Myślenicach, Zakopanem oraz Suchej Beskidzkiej. To ostatnie jednak wymagałoby modernizacji. Może jednak okazać się, że zostanie zamknięte. Jeżeli okazałoby się, że wysypisko w Suchej przestanie funkcjonować, może to oznaczać, że dowóz odpadków np. do Myślenic odbije się na kosztach ich odbioru od mieszkańców.
- Istnieje obawa, że będziemy musieli płacić więcej niż dotychczas - mówi Paweł Sala, burmistrz Makowa Podhalańskiego.
Dlatego zarząd związku gmin zamierza walczyć wszelkimi dostępnymi środkami o zachowanie składowiska.
- My nie jesteśmy nastawieni na wygenerowanie zysków, nam zależy na tym, aby nasi mieszkańcy płacili jak najmniej - mówi Marek Listwan, przewodniczący zarządu związku. - Jesteśmy na etapie przygotowania uwag do planu.
Zarząd ponadto podjął uchwałę o modernizacji obiektu, tak by spełniał wymogi ustawy. Mam nadzieję, że nasz głos zostanie wysłuchany.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?