Tym razem alkoholowa libacja na łonie natury zakończyła się dramatem. W sobotę w Kojszówce (pow. suski) zmarł jeden z miłośników tanich win, który raczył się wraz z kolegą tym trunkiem nad brzegiem rzeki Skawy.
- W pewnej chwili mężczyzna wstał i tak niefortunnie poślizgnął się na kamieniach, że uderzył w nie głową - mówią suscy policjanci. - Poniósł śmierć na miejscu. Jego kompan od kieliszka spanikował i uciekł do domu. Odnaleźliśmy go. Prawdopodobnie zostanie mu udzielony zarzut nieudzielenia pomocy poszkodowanemu. Przynajmniej do poniedziałku wieczora będzie on przebywał w policyjnym areszcie.
Wideo
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!