Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Raport demograficzny. W Kwidzynie coraz więcej urodzeń i ślubów, ale liczba mieszkańców spada

Redakcja
W ciągu dwóch ostatnich lat, liczba zawartych związków małżeńskich wzrosła z 255 do 314
W ciągu dwóch ostatnich lat, liczba zawartych związków małżeńskich wzrosła z 255 do 314 fot. pixabay.com
Choć w 2017 roku urodziło się znacznie więcej dzieci, niż w kilku poprzednich, to liczba mieszkańców Kwidzyna ciągle spada. Przynajmniej tych zameldowanych na stałe.

Przed 2010 r. zdarzały się lata, że w Kwidzynie rodziło się więcej, niż tysiąc dzieci rocznie, ale potem zaczęła się tendencja spadkowa. W latach 2010-2012 na świat przychodziło już mniej niż 900 kwidzynian rocznie, zaś w czterech kolejnych te statystyki spadły poniżej 800 urodzeń w ciągu roku. Szczyt niżu to rok 2013, gdy nasz Urząd Stanu Cywilnego odnotował ledwie 716 nowych mieszkańców, choć niewiele lepszy był też rok 2016, gdy urodziło się 746 dzieci. Dlatego 922 nowych kwidzynian w 2017 roku musi robić wrażenie. Oczywiście sporą rolę odegrał tu program „500 +”.

Najwięcej Antków i Len
Nie zmieniły się preferencje jeśli chodzi o nadawanie imion. Wśród dziewczynek od kilku już lat króluje Lena, a kolejne miejsca zajmują Julia i Zofia. Natomiast chłopcom najczęściej nadawane jest imię Antoni, zaś na podium są jeszcze Aleksander i Jakub. Co ciekawe również w skali całego kraju w statystykach przodują Antoni i Lena.
Rośnie jednak nie tylko liczba rodzących się dzieci, ale i liczba zgonów. W 2015 roku odnotowano ich w Kwidzynie 479, rok później 551, a w 2017 r. roku 554.

- Ten wzrost może wynikać z działalności naszego hospicjum, bo trafiają do niego ludzie nie tylko z Kwidzyna, ale nawet zza Wisły - dowiedzieliśmy się w kwidzyńskim Urzędzie Stanu Cywilnego.

Dużo singli, mało wdowców
Pocieszające, że rośnie również liczba zawartych związków małżeńskich. W 2015 roku ślubów odnotowano 255, rok później już 285, aż wreszcie w ubiegłym roku aż 314. To ważne, bo na tle statystyki dla województwa i kraju Kwidzyn można było uznać za miasto singli. Wedle danych portalu polskawliczbach.pl, który bazuje na danych Głównego Urzędu Statystycznego kawalerowie i panny w 2016 roku (danych za 2017 jeszcze nie ma) stanowili aż 31 proc. ogółu mieszkańców. W woj. pomorskim ten odsetek wynosi 29,4 proc., zaś w skali całego kraju 28,8 proc.

Jeśli chodzi o procent żonatych i zamężnych to jest on podobny do średniej wojewódzkiej i krajowej (ok. 55 proc.). Tak samo jest również w przypadku rozwodników (ok. 5 proc.). Przy okazji odnotujmy, że w 2017 r. było u nas 109 rozwodów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Najpopularniejsze imiona dla dzieci 2017. Jakie są najpopularniejsze imiona dla dzieci w Trójmieście?

W porównaniu do innych możemy się za to pochwalić znacznie mniejszym odsetkiem wdów i wdowców. W Kwidzy-nie stanowią oni 7,9 proc. ogółu mieszkańców, w województwie pomorskim jest ich 8,5 proc., zaś w kraju aż 9,6 proc.

Ze statystyk Głównego Urzędu Statystycznego wynika też, że jesteśmy miastem młodym. Statystyczny mieszkaniec Polski ma bowiem 41,2 l., pomorzanin 40,1, zaś statystyczny kwidzynianin tylko 39,3 l.

37 tys. Polaków i...tysiąc Ukraińców
Wzrost liczby narodzin, przy znacznie niższym odsetku zgonów wcale jednak nie przekłada się na liczbę mieszkańców, bo ta od kilku lat systematycznie spada. Pod koniec lat 90. poprzedniego stulecia wszystko wskazywało na to, że liczba mieszkańców Kwidzyna przekroczy 40 tysięcy, bo w 1997 roku było nas 39 497. Do tego jednak nie doszło, bo na początku XXI wieku, wraz z otwarciem granic wielu kwidzynian zdecydowało się na zarobkową emigrację. Dlatego w 2005 roku Kwidzyn liczył już tylko nieco ponad 37,5 tys. mieszkańców. Wprawdzie potem znów zaczęło nas przybywać i na koniec 2012 r. wydział ewidencji ludności odnotował 38 931 zameldowanych mieszkańców, jednak w ostatnich pięciu latach liczba mieszkańców znów spada. Na koniec 2016 roku Kwidzyn zamieszkiwało 37 687 osób, zaś ubiegły rok zakończyliśmy z liczbą 37 068. Warto jednak pamiętać, że chodzi o mieszkańców zameldowanych, co może nieco zaciemniać rzeczywisty obraz sytuacji.

- W ostatnim czasie znacznie wzrosła liczba obcokrajowców przebywających w Kwidzynie, ale oni nie są zameldowani. To głównie obywatele Ukrainy - może ich być nawet około tysiąca - informuje Jacek Wójcik z kwidzyńskiego Urzędu Miejskiego.

A z czego wynika malejąca liczba mieszkańców naszego miasta? Z danych GUS-u wynika, że tym razem odpowiada za to migracja wewnętrzna, a więc z jednej strony młodzi ludzie wyjeżdżający do dużych miast, a z drugiej ci, którzy mieszkania w miejskich blokowiskach zamieniają na domek na przedmieściach.

Obserwuj nas na Twitterze!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto