Szczawnica

Licząca 7.5 tys. mieszkańców Szczawnica określana przed laty ?królową polskich wód? jest jedną z najciekawszych turystycznie miejscowości w Polsce i Europie. Głośno było już o niej z końcem XIX wieku, kiedy Józef Szalay utworzył tu uzdrowisko, wykorzystując bogate źródła wody mineralnej. Nie brak i innych atrakcji: na przystani w Pieninach kończy się spływ przełomem Dunajca. Wzdłuż potoku Grajcarka ciągnie się szlak tursytczczny przez Małe Pieniny do wąwozu Homole. Trasą pieszo-rowerową można dotrzeć do granicy ze Słowacją i wejść na szlak Sokolicy i Trzech Koron. Jedenaście lat temu wybudowano kolejkę linową na Palenicę. Zimą można uprawiać tu sporty narciarskie, Szczawnica jest też kolebką kajakarstwa górskiego.

Szczawnica to typowa miejscowość turystyczna. Kwatery prywatne, coraz nowocześniejsze, gotowe są przyjąć tysiące wczasowiczów. Najprzyjemniej jest, gdy się trafi na odbywające się co roku w lipcu Lato Pienińskie. W mieście z osiedlami Jaworek i Szlachtowej znajdują się trzy szkoły podstawowe i jedno gimnazjum oraz szkoła muzyczna.
Rok 2002 jest dla Szczawnicy bogaty w jubileusze. W lutym odsłonięto tablicę pamiątkową z okazji 200 lecia urodzin twórcy Uzdrowiska Józefa Szalaya, a w maju jego popiersie. W lipcu Szczawnica obchodzić będzie 40 lecie nadania praw miejskich.

Jak się tu żyje

Józef Malinowski, lat 82, dorożkarz
- Za mojej młodości, a i po wojnie było o wiele lepiej. Dziś gości coraz mniej, a bezrobotnych coraz więcej. Widać to po wynajmowanych pokojach. Fiakierka też jest marna. Trzeba się godzinami wystać z koniem, (mój ma 22 lata i jest najstarszy w Szczawnicy), żeby przewieźć gościa. A ceny mamy niewysokie. Chyba ludzie nie mają ?dutków?, żeby się przejechać do Pienin , czy do Homoli.

Bogdan Zachwieja
- Ludziom żyje się coraz ciężej. Przyjeżdża tu coraz mniej turystów, a zwłaszcza kuracjuszy. Dziś w sanatoriach przyjmowane są wycieczki szkolne. Wiele dawnych sanatoriów przerobiono na komercyjne hotele. W gastronomii pracuję już 33 lata i widzę duży w niej regres. Lokale stoją puste. Brakuje dobrej gospodarki. Na 780 podmiotów gospodarczych większość to usługodawcy, nie ma ani jednego radnego. O czymś to świadczy. A to właśnie oni mogliby mieć wpływ na rozwój gospodarczy miasta.

Władza ma głos

Rozmowa z burmistrzem Szczawnicy, Michałem Kochanem
- Co jest największym atutem Pańskiego miasta?
- Położenia Szczawnicy, unikatowe walory przyrodnicze i krajobrazowe, a przede wszystkim specyficzny mikroklimat oraz obecność źródeł wód mineralnych, które predysponują Szczawnicę do statutu uzdrowiska, to podstawowe atuty naszego miasta. Korzystamy na sąsiedztwie Pienińskiego Parku Narodowego i przełomu Dunajca. Nie bez znaczenia jest również rozwijająca się nieustannie baza sportowa i rekreacyjna, która zapewnia doskonały wypoczynek turystom zarówno zimą, jak i latem.
- A jego największym problemem?
- Największym problemem jest infrastruktura komunalna. Istniejący obecnie system zaopatrzenia w wodę nie jest w stanie pokryć potrzeb całego miasta, a stosowana technologia uzdatniania wody nie gwarantuje ciągłości produkcji. Problemów przysparza nam także zły układ i stan techniczny dróg. Niewystarczająca ilość parkingów to kolejny kłopot Szczawnicy, jaki pragną wyeliminować władze samorządowe miasta.
- Dlaczego warto tu przyjeżdżać?
- Szczawnica od dwustu lat znana jest jako zdrojowisko i określania mianem "perły polskich wód". Oprócz idealnych warunków lecznictwa uzdrowiskowego i doskonałej bazy leczniczej, stanowi także bazę turystyczną, przyjmującą jednorazowo kilkanaście tysięcy gości, którym oferuje bogaty wybór możliwości aktywnego spędzania wolnego czasu. Turystyka piesza, rowerowa, kajakarstwo górskie, wyznaczone liczne trasy konne i narciarskie, a także bogactwo krajobrazów górskich oraz urok XIX-wiecznej architektury zdrojowej przyciąga z roku na rok coraz liczniejsze grono miłośników przyrody i naturalnego piękna tutejszych okolic.
- Czy warto tu inwestować?
- Tak, ale przede wszystkim w kierunku rozwoju bazy turystyczno-rekreacyjnej oraz uzdrowiskowej miasta. Ze względu na położenie Szczawnicy w obrębie Pienińskiego Parku Narodowego, Popradzkiego Parku Krajobrazowego oraz w ich otulinach, istnieją szczególne rygory, uniemożliwiające rozwój zakładów przemysłowych.