- W ten długi weekend zaobserwowaliśmy dojrzałego samca, który żerował w borowisku na Hali Kondratowej, niedaleko szlaku turystycznego - informuje Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Nasi pracownicy przepłoszyli go klapsami z gumowych kul.
Czy to pomoże - nie wiadomo. Jak dodaje Skawiński, żerowanie w pobliżu szlaku nie oznacza jeszcze, że zwierzę jest zsynantropizowane, czyli wyzbyło się naturalnego lęku przed człowiekiem. Jednak budzi obawy, że jest na prostej drodze, by przestać się bać.
Już na wiosnę tego roku przyrodnicy mieli problem z niedźwiedziem, który wchodził na kontenery na Włosienicy i próbował się do nich dostać. Być może jest to ten sam osobnik, który teraz żeruje na Hali Kondratowej.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?