- Najwięcej pracy mieliśmy w sobotę - mówi Tomasz Wojciechowski, ratownik dyżurny. - Spowodowane za pewne było to tym, że w weekend po górach wędrowały tłumy.
Zaczęło się od wezwania z Doliny za Mnichem.
- Tutaj jeden z turystów doszedł do takiego miejsca, że nie wiedział jak dalej ma iść. Wezwał nas więc na pomoc - mówi ratownik.
Kolejny alarm nadszedł z Granatów. Mężczyzna informował o zatruciu pokarmowym. - Na pomoc poleciało śmigło - mówi Wojciechowski.
Najpoważniej wyglądał wypadek pod Rysami, gdzie na Grzędzie turysta doznał kontuzji kolana. Do akcji znowu ruszył śmigłowiec. Z uwagi na niekorzystne warunki pogodowe, wyprawa ratunkowa desantowała się nad Czarnym Stawem. Dalej ratownicy ruszyli pieszo. Potem śmigłowiec zwiózł poszkodowanego i ratowników do Zakopanego.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?