Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urząd kontra anarchiści w internecie

Agata Cymanowska
Grupa Inicjatywna Nic o Nas Bez Nas ustaliła, że autorem bloga zawierającego, zdaniem grupy, obraźliwe komentarze na temat przeciwników polityki prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza pochodzących z urzędowego komputera i w godzinach pracy, jest pracownik biura prasowego Michał Piotrowski. Grupa apeluje o jego rezygnację z pracy i ujawnienie, z czyjego polecenia zamieszczał komentarze.

- Wygląda na to, że opłacany z publicznych pieniędzy urzędnik, zamiast pracować, poświęcał czas na internetowe "wojenki" z krytycznymi wobec polityki miasta grupami mieszkańców - mówi Łukasz Muzioł z grupy NONBN.

Anarchiści tłumaczą, że pochodzenie internetowych wpisów udało im się zlokalizować dzięki śladom pozostawionym przez autorów komentarzy na forum grupy, na którym użytkownik o pseudonimie Kab w godzinach pracy urzędów szeroko komentował działania grupy przeciwko polityce mieszkaniowej miasta. Wpisy skojarzyli z innymi pochodzącymi z forum grupy i lokalnych portali.

- Miało to formę obelg i zaczepek, ale również i długich postów świadczących o znajomości przedmiotu - mówi Muzioł. - Kab łączył się z internetem z adresu IP Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Michał Piotrowski, pracownik biura prasowego w magistracie, przyznaje się do pisania (od 20 lipca ubiegłego roku) bloga niconichbeznich.bloog.pl i wdawania się w dyskusje na forum.

- Robiłem to wyłącznie poza pracą i w dni wolne, z wyjątkiem kilku pierwszych wpisów na forum anarchistów, co rzeczywiście nie powinno się zdarzyć - mówi Piotrowski. - Pasjonuje mnie miasto i nie mogłem nie reagować na bzdury i kłamstwa oraz szkalowanie dobrego imienia szefów, np. porównywanie prezydenta do Hitlera . Kiedy prosiłem o sprostowania wpisów, spotykałem się z obelgami. Wszystko, co piszę, stanowi moją prywatną, z nikim nieuzgadnianą opinię. Nikt też mi tego nie zlecał ani nie otrzymywałem z tego tytułu żadnych premii.

Piotrowski tłumaczy, że z racji wykonywanej pracy orientuje się w miejskich sprawach.

- Tym bardziej widziałem, jakich manipulacji dokonuje inicjatywa NONBN i nie wytrzymałem -mówi. - A że argumentację miałem słuszną niech świadczy fakt, że NONBN zablokowało forum. Wtedy stworzyłem bloga. Błędem było, że nie podpisywałem się imieniem i nazwiskiem tylko pseudonimem.

Zapowiada, że blog kontynuować będzie, ale już jawnie. - Oczywiście poza pracą - dodaje.

Z pracy rezygnować nie zamierza. Tych kroków nie planują podjąć też jego zwierzchnicy.

Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Adamowicza, Piotrowskiego nawet... chwali. - Może to zabrzmi górnolotnie, ale chciałbym, żeby było więcej takich urzędników, którzy swoją pracę wykonują z pasją i zaangażowaniem nie tylko od 8 do 16, ale także poświęcają na to swój prywatny czas - mówi.

- To utwierdza nas w przekonaniu, że Piotrowski działał na zlecenie miasta, inaczej zostałby wyrzucony z pracy - odpowiada Muzioł.

To, że urzędnicy gdańskiego magistratu w godzinach pracy przesiadują na internetowych forach, broniąc prezydenta i jego politykę, ujawniono pod koniec ubiegłego roku. Komentarze kierowane były głównie pod kierunkiem aktywistów z NONBN.

- Działalność Kaba była jedną z bardziej subtelnych form urzędniczej akywności w sieci - mówi Muzioł, który jednocześnie zaprzecza, jakoby na stronie grupy pojawiały się obraźliwe komentarze pod adresem Piotrowskiego. - Na forach lokalnych portali urzędnicy byli bardziej bezpośredni, pisząc znacznie bardziej obraźliwe hasła.

Piotrowski nie przyznaje się do tych obraźliwych wpisów.

- Wiemy, że nie zamieścił ich Michał Piotrowski, ale nie mamy na to twardych dowodów - mówi Pawlak. - Sprawdzimy, kto jest ich autorem, ale nie ujawnimy nazwisk, bo nie pozwala nam na to ustawa o ochronie danych osobowych. Niemniej na dyskusję i operowanie językiem na takim poziomie pozwalać nie możemy - podkreśla.

Zdaniem aktywistów, autorem wpisów nie może być zwykły urzędnik, gdyż tacy mają filtry sieciowe, które uniemożliwiają wchodzenie na wiele stron, w tym grupy NONBN. Filtru nie mają za to komputery wyższych rangą urzędników i pracowników biura prasowego.

Działacze NONBN oczekują od miasta dialogu społecznego w sprawach komunalnych. - Nie czuję się zobowiązany do komentowania tej sprawy, ponieważ grupa Nic o Nas Bez Nas nie trzyma standardów kulturalnej dyskusji i nie potrafi konstruktywnie rozmawiać - komentuje prezydent Paweł Adamowicz. - Oczywiście do takiej dyskusji zapraszam, ale takich zachowań, jakie prezentują do tej pory, tolerować nie będziemy.

- Podejmowaliśmy próby dialogu, ale każde nasze zdanie spotykało się z komentarzem "pan kłamie" - dodaje Pawlak. - A na takim poziomie dialogu prowadzić się nie da.

Muzioł mówi, że grupa oczekuje, że urzędnicy będą mówić prawdę.

- Tylko wtedy debata będzie miała sens - stwierdza Muzioł. - Chcemy konkretów odnośnie podwyżek czynszów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto