Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiceminister rozwoju: chcemy by zimą stoki na Podhalu mogły przyjmować narciarzy

Redakcja
Zdjęcie ilustracyjne - śnieżenie stoków w sezonie 2019/2020
Zdjęcie ilustracyjne - śnieżenie stoków w sezonie 2019/2020 Kotelnica Białczańska
Tegoroczna zima na pewno nie będzie taka jak poprzednie, ale chcemy by zarówno w święta jak i podczas ferii ośrodki narciarskie na południu Polski mogły przyjmować turystów - zapewnia w rozmowie z "Gazetą Krakowską" wiceminister rozwoju, odpowiedzialny za polską turystykę, Andrzej Gut Mostowy. Mężczyzna zdradza, że wraz z przedstawicielami branży narciarskiej rozpoczął już dialog, który ma wypracować zasady dostępności stoków narciarskich w dobie pandemii. Przy okazji Gut Mostowy zdradza też, że wraz z wicepremierem Gowinem jest orędownikiem zniesienia zakazu korzystania z... basenów.

Dla działających na południu Polski ośrodków narciarskich druga połowa października to od lat czas sporej ilości pracy. Zazwyczaj o tej porze roku na stokach ustawiano już armatki, sprawdzano czy wszystkie wyciągi pracują normalnie, lampy oświetlające trasy świecą a wodociągi do sytemu śnieżenia nie zepsuły się przez lato. Przy odpowiedniej aurze (czytaj temperaturze spadającej nocami poniżej -3 stopni Celsjusza) na początku listopada można już bowiem ruszać ze śnieżeniem stoków tak by przygotować odpowiednią ilość białego puchu na początek grudnia.

- Doświadczenie z poprzednich lat pokazało, że jak nie naśnieżymy tras w listopadzie to później w grudniu może być z tym problem - mówi jeden z pracowników stoków w Białce. - W grudniu często przychodzą wiatry halne a one niosą ocieplenie, które nie pozwala śnieżyć. W tym roku nikt z nas jednak nie wie co robić.

Koronawirus. Słowacja przetestuje wszystkich swoich obywateli. Zrobią to w dwa weekendy
Przez trwającą epidemię koronawirusa ośrodki narciarskie boją się podejmować decyzję o rozpoczęciu kosztownego sztucznego naśnieżania. Gdyby bowiem okazało się, że rząd wprowadzi regulację np. całkowicie zakazującą jazdy na nartach (tak jak dziś nie wolno korzystać z basenów termalnych) środki jakie pochłonie śnieżenie byłyby czystą stratą.

Okazuje się jednak, że przynajmniej na razie lockdown branży narciarskiej nie jest brany pod uwagę. - Sezon narciarski rozpocznie się w Polsce w połowie grudnia a więc za równe dwa miesiące - mówi Andrzej Gut Mostowy, wiceminister rozwoju odpowiedzialny za turystykę. - Dziś nie można do końca przewidzieć jak wówczas będzie wyglądała sytuacja epidemiologiczna w naszym kraju i jakie decyzje będzie podejmowało ministerstwo zdrowia by hamować transmisję koronawirusa. Na dzień dzisiejszy robimy jednak wszystko by do zbliżającego sezonu się przygotować tak by branża mogła w jego trakcie normalnie działać i zarabiać.

Podhale. Koronawirus w natarciu, ale na grypę nie choruje w górach... nikt! Jak to możliwe?

Jak mówi wiceminister (którzy sam jest żywo zainteresowany tematem bo jego rodzina posiada stację narciarską w Witowie koło Zakopanego) w miniony czwartek (15 października) w Warszawie odbyło się spotkanie urzędników z departamentu turystyki w MR z branżą narciarską.

- Poprzez reprezentującą organizacje Polskie Stacje Narciarskie i Turystyczne mecenas Małgorzatę Kulig - Juźwiak poprosiliśmy właścicieli stoków by w najbliższych kilkunastu dniach przygotowali swoje propozycje dotyczące tego jak widzą funkcjonowanie ośrodków narciarskich w trakcie pandemii - mówi Gut Mostowy. - Ich propozycje np. ograniczenia liczby osób na każdym krzesełku wyciągu będą później przez nas analizowane i przedstawione ministerstwu zdrowia. Liczymy, że uda się osiągnąć konsensus i sezon narciarski ruszy. narty to przecież sport uprawiany na świeżym powietrzu. Sama branża przynosi też państwu spore dochody i jest źródłem wielu miejsc pracy.

Wiceminister Gut Mostowy zapowiada też, że być może jeszcze w poniedziałek (19 października) on i wicepremier Jarosław Gowin spotkają się z właścicielami polskich basenów, aquaparków, basenów termalnych i hoteli ze strefami SPA. Te wszystkie są od soboty zamknięte decyzją premiera.

Podhale. Rząd zamknął baseny. Co czeka ośrodki termalne pod Tatrami?

- ta informacja nas zaskoczyła i nie była z nami konsultowana - mówi Gut Mostowy. - Będziemy apelować by działalność tych obiektów choćby w ograniczonym zakresie ale jednak przywrócić. Zamknięcie np. basenów termalnych jest dziwne bo przecież wcześniej sanepid nie raportował że to one są miejscem gdzie dochodziło do nowych zakażeń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wiceminister rozwoju: chcemy by zimą stoki na Podhalu mogły przyjmować narciarzy - Gazeta Krakowska

Wróć na suchabeskidzka.naszemiasto.pl Nasze Miasto