Joe Biden wie dobrze, że wystarczy powiedzieć komplement, aby tubylcy zgodzili się na wszystko, czego sobie Ameryka życzy. "Polska jest czempionem wśród państw sąsiednich i wzorem dla całego świata" - powiedział amerykański wiceprzywódca, od czego poczuliśmy się jak w szóstym niebie. Żeby się poczuć jak w siódmym niebie, brakowało zdania, że Polska to piękny kraj, a Polki to najpiękniejsze kobiety na świecie.
Po tej wizycie należy się spodziewać, że amerykańscy żołnierze nie będą stacjonować w Polsce, jak w niezależnym kraju. Najpewniej zostaną wyłączeni spod jurysdykcji polskiego wymiaru sprawiedliwości i zwolnieni z podatków. Jak w kolonii. Jeśli tak się stanie, to widać inaczej nie potrafimy. Naszym politykom bardzo brakowało obcego żołdactwa przez te kilkanaście lat, kiedy nie stacjonowały tu żadne imperialne wojska.
Zostawmy przypadkowego wiceprezydenta. Teraz krótko o naszym prezydencie. Pocztą pantoflową dotarło do mnie, że wczoraj usilnie poszukiwał mnie czytelnik. Pan Bronisław był oburzony na prezydenta Kaczyńskiego, który rzekomo powiedział, że Polska jest kabaretem. Nie miałem szczęścia usłyszeć takiej definicji III RP z ust współtwórcy IV RP, ale podzielam oburzenie pana Bronisława. Prezydent nie ma racji! Gdyby kwalifikować III RP według gatunków sceniczno-estradowych, bliżej by jej było do tragifarsy z elementami komedii dell'arte niż do kabaretu. Jest na przemian strasznie, śmiesznie i nie brakuje kopniaków.
W ramach wzmiankowanej tragifarsy wystąpił Janusz Wojciechowski, były sędzia ze Skierniewic i prezes NIK, teraz europoseł. Wojciechowski wzywa, aby postawić przed Trybunał Stanu wicepremiera Pawlaka za "aferę gorszą od hazardowej". Najkrócej ujmując, w wyniku "błędu" resortu Pawlaka, skarb państwa musi teraz oddać spółce paliwowej J&S Energy nie tylko 452 miliony złotych kary, wymierzonej przed dwoma laty, ale dodatkowo 80 milionów złotych odsetek. Była to więc najlepiej oprocentowana lokata w latach kryzysu: prawie 9 procent rocznie i to bez złodziejskiego podatku Belki!
Skutki finansowe mniemanej pomyłki są dla budżetu prawie tragiczne. Natomiast groźba postawienia polityka przed Trybunałem Stanu, to farsa. Mamy więc tragifarsę. Od początku istnienia fikcji, jaką jest Trybunał Stanu, jego sędziowie rozpatrzyli ledwie jedną marginalną sprawę. Reszta wysoko postawionych szkodników śmieje się, gdy ktoś im grozi trybunałem. Więc bez jaj, panie europośle!
Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
