Wypadek na Niwie w Nowym Targu. Nie żyje 9-latek

Wypadek miał miejsce po godz. 17 na zakopiance, na wysokości nowotarskiego osiedla Niwa.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziewięciolatek nagle wbiegł pod koła jadącego osobowego opla. Został potrącony - mówi Roman Woski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.
Zaraz po wypadku kierowca opla odjechał nie udzielając chłopcu żadnej pomocy.
Pogotowie i policję wezwali świadkowie całego zajścia. Oni również potwierdzają, że dzie- więciolatek wtargnął na jezdnię niespodziewanie, poza przejściem dla pieszych. Policja ma także nagranie wideo całego zajścia, jakie zarejestrowała samochodowa kamera innego pojazdu.Poważnie ranny chłopiec najpierw został przewieziony do szpitala w Nowym Targu. Chłopak miał wielonarządowe obrażenia. Potem śmigłowcem został przetransportowany do kliniki w Krakowie Prokocimiu. Tam zmarł w środę ok. godz. 3 nad ranem.

Policji udało się zatrzymać kierowcę, który potrącił 9-latka. Mężczyzna po kilku godzinach od wypadku sam zgłosił się na komendę w Nowym Targu.

- To 37-letni mieszkaniec jednej z miejscowości w pow. nowotarskim - mówi Wolski. W chwili, gdy go zatrzymano był nietrzeźwy. Policja pobrała próbki krwi kierowcy i wysłała do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Tam eksperci mają ustalić, czy 37-latek pił alkohol zanim wsiadł za kierownicę, czy dopiero po tym, jak spowodował wypadek. 37-latek został zatrzymany na 48 godzin. Sprawę przejęła prokuratura.

- Na razie pewne jest, że usłyszy on zarzut ucieczki z miejsca wypadku i nieudzielenia pomocy chłopcu, za co grozi do 3 lat więzienia. Prokurator prowadzący sprawę analizuje materiały i sprawdza, czy nie postawić mu zarzutu spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym - mówi Zbigniew Gabryś, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu.