Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane: Ile kosztuje referendum?

Tomasz Mateusiak
Ile kosztuje wynajem lokalu wyborczego? Kto zapłaci członkom komisji, a także ile pieniędzy Zakopane wyda na dowóz niepełnosprawnych do urn? Za dwa tygodnie w Zakopanem odbędzie się referendum, które zdecyduje o przyszłości burmistrza Janusza Majchra. Sprawdziliśmy jak bardzo przedwczesne głosowanie uderzy w zakopiańską kasę.

Referendum decyzją Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) odbędzie się w niedzielę 13 stycznia. Mieszkańcy Zakopanego będą mogli wypowiedzieć się co do przyszłości rządzącego stolicą Tatr od 6 lat burmistrza Majchra w 21 miejscach w całym mieście.

- Lokale wyborcze będą otwarte od godz. 7 rano do 21 wieczorem - mówi Agata Pacelt z biura prasowego zakopiańskiego magistratu. - Adresy budynków, gdzie będą stały urny można znaleźć na naszej stronie internetowej (www.bip.zakopane.eu/informacja). Są to te same lokalizacje, w którym głosowanie odbywa się od lat. Mieszańcy łatwo je znajdą.

Jak dodaje Pacelt osoby niepełnosprawne zostaną natomiast do lokali wyborczych dowiezione na koszt miasta.

Postanowieniem PKW w każdym z zakopiańskich lokali wyborczych pracować będzie 6 osób a ich prace wspomoże kolejna szóstka zasiadająca w miejskim sztabie wyborczym. Łącznie przy referendum będą pracować więc 132 osoby, z których każda pobierze wynagrodzenie w kwocie 200 (przewodniczący) i 160 zł (zwykły członek). Łącznie na same diety dla członków komisji miasto wyda 22 tys. zł.

- Listę członków komisji mamy juz zamkniętą - mówi Maria Ringer, z zakopiańskiego magistratu. - Osoby, które chciały pracować przy wyborach i w ten sposób zarobić dodatkowy grosz musiały się do nas zgłosić przed 14 grudnia. Tak zdecydowała Państwowa Komisja Wyborcza.

Jak przyznają zakopiańscy urzędnicy 22 tysiące złotych które trafią do członków komisji to jedynie
część kosztów jakie mieszkańcy Zakopanego poniosą z tytułu wcześniejszych wyborów. Do łącznej kwoty referendalnych kosztów trzeba doliczyć też wydruk kart do głosowania - ponad 20 tys. sztuk oraz rachunki za media w lokalach wyborczych i paliwo dla samochodów dowożących niepełnosprawnych do urn.

Łączny koszt przeprowadzenia referendum może wynieść więc ponad 30 tys. zł. Za taką kwotę pod Tatrami można zorganizować chociażby koncert gwiazdy. Andrzej Piaseczny czy Ewa Farna, w weekend majowy czy wakacje, za występ na otwartym koncercie pobierają kwotę ok. 18 tys. złotych. Resztę miasto mogłoby więc przeznaczyć na ochronę i wynajęcie sceny.

- Referendum to całkiem spory koszt- mówi Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. - Niestety radni zdecydowali o jego przeprowadzeniu i trzeba te pieniądze wydać. Rzeczywiście jednak można by było je spożytkować inaczej.

Innego zdania jest Jerzy Zacharko, przewodniczący rady miasta Zakopane i lider stronnictwa przeciwników Majchra. - Pieniądze na referendum warto wydać bo w porównaniu z pieniędzmi jakie Zakopane straci w sytuacji gdy pan Majcher dalej będzie rządził miastem ta kwota jest niewielka - stwierdził zaraz po zwołaniu referendum Zacharko.

13 stycznia mieszkańcy Zakopanego zdecydują czy Janusz Majcher przedwcześnie opuści stołek burmistrza stolicy Tatr. By tak się stało w referendum musi wziąć udział minimum 5045 osób z których większość opowie się za usunięciem Majchra.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto