Miasto poza rankingiem
Polski Alarm Smogowy wraz z Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska opublikowali raport stworzony w oparciu o badania stacji pomiarowych Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska. Zostały w nim ujęte tylko te miejscowości, gdzie znajdują się stacje pomiarowe.
Raport punktuje miasta, które mają największe stężenie pyłu zawieszonego PM10, czy rakotwórczego benzo(a)pirenu, jak również te miejscowości, gdzie wartości tych zanieczyszczeń są najmniejsze.
W 20 miastach z największą ilością dni, gdy dopuszczalne normy pyłu były przekroczone (norma to 50 nanogramów na metr sześcienny), nie znalazło się Zakopane (pierwsze w kolejności miasto Kraków zanotowano 165 dni, a 20. z kolei - Piotrków Trybunalski - 86 dni, dopuszczalna norma to 35 dni w ciągu roku).
Miasta pod Giewontem nie ma także w pierwszej dwudziestce, jeśli chodzi o miasta, gdzie średnioroczne stężenie pyłu PM 10 przekroczyło dopuszczalną normę 40 nanogramów na metr sześcienny. Wśród wypunktowanych najbardziej zanieczyszczonych miejscowości nie ma żadnych z Podhala, czy z ziemi suskiej. W obu rankingach prowadzi za to stolica Małopolski - Kraków.
Przekaz był jednak inny
Tymczasem kilka miesięcy temu organizacje proekologiczne głośno mówiły, że Zakopane to jedno z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce. Doszło nawet do tego, że warszawska fundacja Client Earth i Akcja Demokracja rozwieszały w mieście i na drogach dojazdowych pod Giewont plakaty informujące turystów o zanieczyszczeniu powietrza.
Zaś w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym toczyła się batalia o odebranie miastu możliwości pobierania opłaty miejscowej (w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym Zakopane przegrało, teraz sprawą zajmuje się Naczelny Sąd Administracyjny).
- I to było dla mnie osobiście, jak i dla całego miasta, bardzo krzywdzące. Bo podawano informacje nie do końca sprawdzone. Obecna analiza pokazuje, że nie jest co prawda u nas bardzo dobrze, ale na pewno nie aż tak źle, jak to było prezentowane - mówi burmistrz Leszek Dorula.
Marek Józefiak, obecnie z Greenpeace Polska, a do niedawna z Polskiej Zielonej Sieci, uważa, że Zakopane wcale nie ma się z czego cieszyć.
- Powietrze tam dalej stanowi poważny problem. Wystarczy spojrzeć na analizy stanu powietrza z poprzednich lat. Rok 2016 był cieplejszy - uważa Józefiak. I dodaje, że o Zakopanem było głośno, bo jest znane w Polsce, a na dodatek to miejsce, gdzie ludzie jadą z zamiarem obcowania z przyrodą, a nie wdychania brudnego powietrza. I to jadą miliony ludzi z różnych stron kraju.
Jolanta Sitarz-Wójcicka z Podhalańskiego Alarmu Smogowego przyznaje, że była przeciwna wieszaniu plakatów.
- Nie mówiliśmy także, że Zakopane jest najbrudniejsze w Polsce. Wskazywaliśmy, że miasto ma problem ze smogiem i należy z nim walczyć. Niestety, Zakopane obrywa za to, że jest znane. Ludzi w Polsce bardziej interesuje stan powietrza pod Tatrami, aniżeli w innym mieście o podobnej wielkości gdzieś w kraju - mówi Sitarz-Wójcicka.
Jakie mamy powietrze?
Według danych WIOŚ, w 2016 roku w Zakopanem zanotowano 53 dni, w których przekroczone zostały normy stężenia pyłu PM10 (w 2015 było 68 dni, w 2014 - 79 dni). Od początku grudnia średnie dopuszczalne stężenie pyłu PM10 nie zostało w ani jeden dzień przekroczone. Zdaniem władz miasta, jak i Podhalańskiego Alarmu Smogowego, jeszcze lepiej powinno być w następnych latach. W 2018 roku ruszy bowiem na całego akcja wymiany starych pieców centralnego ogrzewania na kotły ekologiczne. Wymienionych ma zostać ponad 700 palenisk. a
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
