Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Nosal będzie ponownie otwarty dla narciarzy

Tomasz Mateusiak
Czy w Tatrzańskim Parku Narodowym powstaną nowoczesne, sztucznie śnieżone trasy narciarskie? Środowisko podhalańskich działaczy narciarstwa alpejskiego liczy, że szansą na to jest... wstawiennictwo prezydenta Andrzej Duda. Głowa państwa to zapalony narciarz, więc alpejczycy napisali do niego petycje z prośbą, by poparł inwestycje na Nosalu i Kasprowym Wierchu.

List do Dudy
Ponad 150 osób podpisało się do wczoraj pod listem, jaki działacze narciarscy z Podhala napisali do prezydenta Andrzeja Dudy. Byli olimpijczycy, trenerzy i działacze Polskiego Związku Narciarskiego apelują w nim do prezydenta, by pomógł przekonać odpowiednie instytucje do rozwoju bazy narciarskiej w Tatrach.

- Jesteśmy świeżo po Pucharze Świata kobiet, który Słowacja zorganizowała po raz pierwszy od 30 lat na Chopoku - mówi Grzegorz Majcher, były dwukrotny mistrz Polski w slalomie gigancie, a dziś członek zarządu Polskiego Związku Narciarskiego. - Zawody te odbyły się w pięknym ośrodku, a reprezentantki słowackich gospodarzy zajęły miejsca w pierwszej dziesiątce. To świetny wynik, do którego Polki długo się nie zbliżą. Powód jest prozaiczny. W naszym kraju nie gdzie trenować.

Duda poprze śnieżenie?
Jak z kolei tłumaczy Małgorzata Tlałka-Długosz, była reprezentantka Polski i Francji, czołowa narciarka alpejska świata w latach 80., odpowiednią bazę można jednak odtworzyć w Tatrach. - Przez lata nasi alpejczycy szkolili się na Nosalu i Kasprowym Wierchu. Wówczas osiągali dobre wyniki. Dlaczego teraz miałoby nie być podobnie? Chcemy, by na Nosalu i Kasprowym znów można było trenować. Do tego potrzebne są inwestycje, m.in. nowe kolejki czy sztuczne śnieżenie. Dlatego apelujemy do prezydenta Andrzeja Dudy - mówi.

Uczestnicy akcji planują, że list z prośbą przekażą prezydentowi jutro podczas jego pobytu w Zakopanem. Górale wierzą, że Duda, który sam jest zapalonym narciarzem, poprze ich pomysł, tym bardziej że sam kilkanaście dni temu nie krył zachwytu nad infrastrukturą narciarską, jaką udało się w Tatrach zrobić Słowakom. Jak na razie biuro prezydenta oficjalnie sprawy jednak nie komentuje, bo nie dostało listu.

TPN: wyprzedzamy myśli
Okazuje się, że nawet bez lobbingu ze strony prezydenta są szanse na zwiększenie obecności narciarzy w Tatrach. - Już od stycznia roku rozmawiamy z dyrekcją Centralnego Ośrodka Sportu o tym, by ponownie udostępnić narciarzom Nosal- mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Tym samym wyprzedziliśmy nawet działania środowiska narciarskiego. COS, czyli właściciel obecnej kolejki na Nosal, chce ją wyremontować i zamontować na trasie urządzenia do śnieżenia. Prawdopodobnie się porozumiemy. Inwestycja jest COS ważna.

Z kolei jeśli chodzi o modernizacje tras na Kasprowym, to trwają procedury administracyjne, które ustalą, czy można wymienić stary wyciąg w Kotle Goryczkowym i dośnieżać trasę. - Nadzorujące kolejki w Tatrach Polskie Koleje Linowe złożyły odpowiednie wnioski do burmistrza dopiero w czerwcu 2015 r. - mówi Ziobrowski. - Obecnie są one analizowane w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, bo taka jest procedura. Kasprowy Wierch leży w sercu TPN, w obszarze Natura 2000. W związku z tym prawdopodobnie trzeba będzie wykonać raport, jak ew. śnieżenie będzie oddziaływać na środowisko. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z delikatną materią. Dodatkowy śnieg to ingerencja w przyrodę i równowagę hydrologiczną Tatr. Dopiero po tych wszystkich analizach okaże się, czy można dośnieżyć trasę.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na makowpodhalanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto