Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopiańskie huśtawki są bezpieczne dla dzieci

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Czy nasze dzieci są bezpieczne na placu zabaw - zastanawiają się mamy maluchów z Zakopanego, które bawią się na publicznych huśtawkach czy zjeżdżalniach. Teraz, gdy przyszła wiosna i place zostaną otwarte, zakopiańczycy zaczęli się zastanawiać nad ich stanem. Okazuje się, że pod Giewontem nie jest tak źle. Zarządcy dbają o to, by place miały wszystkie niezbędne certyfikaty.

- Place zabaw według ustawy nie są budowlami, tylko tak zwaną małą architekturą. Nie muszą mieć więc naszego odbioru - wyjaśnia Jan Kęsek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Zakopanem. - O to, by urządzenia na nich stojące miały niezbędne certyfikaty bezpieczeństwa, powinien zadbać zarządca bądź właściciel placu. My możemy kontrolować właśnie te certyfikaty.

Jak dodaje Kęsek, ostatnia kontrola przeprowadzona przez jego urzędników miała miejsce około 5 lat temu.
- To szmat czasu. Uznaliśmy jednak, że nie ma potrzeby robić takich inspekcji, bo nie dostaliśmy zgłoszeń od zatroskanych rodziców - dodaje Kęsek.

Okazuje się, że zarządcy huśtawek są świadomi ciążącego na nich obowiązku.

- Podległe nam place zabaw (plac zabaw w parku miejskim czy przy szkołach podstawowych - przyp. red.) są sprawdzane raz do roku, a jeśli zajdzie potrzeba nawet częściej - mówi Zofia Kiełpińska, naczelnik wydziału edukacji, turystyki i sportu w zakopiańskim magistracie. - Zawsze jakieś urządzenie może zostać zniszczone. Wówczas wzywamy specjalistów z krakowskiego instytuty dozoru technicznego. Stwierdzają oni czy daną zabawkę remontować czy kupić nową.
O place przy szkołach dbają także dyrektorzy szkół.

- Nasz plac zabaw został sfinansowany w ramach rządowego programu "Radosna szkoła". Jest bezpieczny. Pomimo to przynajmniej raz w roku odświeżamy certyfikat - mówi Piotr Kopeć, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 na zakopiańskich Chramcówkach. Na dowód pokazuje specjalną tabliczkę z certyfikatem.
Informacje na niej zawarte przydatne są też dla rodziców.

- Dzięki temu wiem, że moja 7-letnia Marysia podczas zabawy jest bezpieczna - mówi Anna Sobańska. - Wiadomo, że dzieciom różne głupoty do głowy mogą przyjść. Ale tutaj na pewno nic sobie nie zrobią. Nawet podłoże jest elastyczne i amortyzuje upadki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto