Janusz Radek, czyli sztuka przez najwyższe „S”

Wspaniały głos, znakomity kontakt z publicznością i te piosenki, które zmuszały do myślenia i przeżywania. Po koncercie i burzy oklasków słów uznania dla artysty nie było końca. A głosów, żeby młodzi muzycy, którzy po jednej piosence już uważają się za artystów posłuchali tego prawdziwego, nie brakowało.
- Cieszę się, że tej miary artysta zawitał do nas – mówi dyrektor Centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari w Starym Sączu Wojciech Knapik. - Zresztą komplet publiczności w Sokole, a dla wielu zabrakło biletów świadczy o tym, że ludzie chcą prawdziwej sztuki i taką dostali.
To nie koniec jesiennych, muzycznych atrakcji w Starym Sączu. Już 4 października „DesOrient”, czyli muzyka filmowa w wykonaniu zespołu Michała Lorenca. Dwa tygodnie później, czyli 19.10 wystąpi grupa „Vołosi”, a 25.10 zaprezentuje się Orkiestra Teatru Narodowego we Lwowie.