Dyrektor Antos, zapewnia że przedłużenie umowy z firmą "Ewela", pozwoli na zmniejszenie rocznych strat zakładu, które sięgają co najmniej 200 tysięcy złotych. Jak mówi dyrektor, kontrole biletów nie są niczym nowym, wcześniej były one też dokonywane, ale wyniki firmy z Ostrołęki są o wiele lepsze.
Po trzech pisemnych skargach na firmę, które trafiły do zakładu, nie wpłynęły już kolejne. Wcześniej dyrektor rozmawiał jednak z szefem firmy i zażądał zmiany formy działania pracowników.
Jeśli zaś chodzi o wyniki ekonomiczne działań kontrolerów, to już go widać. - Nie mam jeszcze podliczonego tego kwartału, ale wiem, że w styczniu i w lutym dochody zakładu z opłat za bilety wzrosły o co najmniej 12 tys. zł - odpowiada Antos.
Kierowca MZK odzyskał prawo jazdy
Po tych kilku miesiącach działalności kontrolerów, Antos odnosi się sceptycznie do pytań radnego Grzegorza Luberdy, w której pytał on podczas ostatniej sesji o korzyści miasta z działalności firmy kontrolerskiej. - Zawsze możemy w ogóle zrezygnować z kontroli biletów, a miasto będzie dopłacać do zakładu coraz większe kwoty - mówi Antos. Firma "Ewela" otrzymuje miesięcznie za kontrolę 665 osób ponad 2,6 tys. zł. Do tego dochodzi ponad połowa wpływów z nałożonych kar. Resztę dostaje MZK
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?